> >A jeli mozna wiedziec to w czym Ci pomogla ??
>
> Ja z ciekawosci w zeszlym roku bylam na badaniu u irydologa, aby
> ogolnie stwierdzil co mi ewentualnie dolega. Troche tego postwierdzal
> (raczej drobne dolegliwosci) - czesc sie zgadza, czesc nie wiem czy
> sie zgadza bo nie sprawdzalam, ale w moim odczuciu jest duze
> prawdopodobienstwo ze sie zgadza.
> Kolezanki mojej siostry byly u niego, u jednej w oku zobaczyl, ze
> miala kiedys zlamany palec (fakt), u drugiej wykryl cos na jajniku
> (nie pamietam dokladnie o co chodzilo, pewnie jakis nowotwor).
> Dziewczyna to zbagatelizowala i jajnika juz nie ma.
> To moga byc oczywiscie zbiegi okolicznosci...
>
> Jesli Cie to interesuje, ten pan irydolog ma na nazwisko Zukow i
> przyjmuje m.in. w Toruniu (~30zl za wizyte), mam do niego numer
> komorki, jesli chcesz wysle na priva.
> W kazdym razie pan Zukow wypadl w moich oczach o wiele lepiej niz
> wiekszosc "prawdziwych" lekarzy, z ktorymi mialam stycznosc. No ale to
> tez byc moze przypadek lub moj wrodzony pech do kiepskich lekarzy.
> Pozdrawiam, Sabina
> (z adresu usun co trzeba)

coz - masz racje, wstydze sie, ze jako specjalista chorob oczu nie udaje mi
sie wykryc choroby jajnika i zlamanych palcow:-(((( :-))))
casus