Data: 2004-04-25 20:55:21
Temat: Re: pytanko!!!
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A nawet jesli - irydolog _nie_leczy_ tylko _wykrywa_ schorzenia wiec
> bez sensu jest isc do niego ze schorzeniem, ktore sie zna. Mysle ze
> zanim zacznie sie cos krytykowac dobrze jest to choc troche poznac a
> nie zjezdzac z gory.
> No, ja tez. Slyszalam, ze gdziestam na swiecie z tego powodu trzyma
> sie irydologow przy szpitalach, ale gdzie nie powiem bo nie pamietam i
> nie dam glowy ze to prawda. Ale jesli to prawda ze oni to potrafia -
> to smutne, ze medycynie brak pokory i nie schyli czasem glowy przed
> czyms, czego nie wykladaja na akademiach medycznych.
Akuratnie, jesli mnie masz na mysli to sie mylisz. Znam i posiadam ksiazki
irydologiczne, znam paru irydologow, przygladalem sie rowniez ich pracy i
diagnostyce. I nieskromnie mam wrazenie, ze o tym tez wiem wiecej od Ciebie.
Widze jednak, ze slepo wierzysz w irydologie, natomiast medycyne z latwoscia
krytykujesz ( pomijam krytyke mojej osoby, bo jak zauwazylem dalej nie
dopuszczasz ), smutne jest, ze krytykujesz prawie wszystkich lekarzy,
ktorych spotkalas. Nie wiem, czy faktycznie wszyscy na to zasluzyli i masz
pecha, ze takich spotkalas, czy tez po prostu lubujesz sie w dowalaniu im
dookola. Moge zrozumiec, ze "wszyscy w Polsce to lekarze i prawnicy i znaja
sie na tym dobrze", ale Twoje przekonania w tym wzgledzie przerastaja nawet
to. Mnie to osobiscie nie szokuje, bo wiele rzeczy w zyciu widzialem,
martwie sie jednak, ze zawierzysz tylko pseudomedycynie, co moze sie
skonczyc ( nie daj Boze ) dla Ciebie zle.
Sorry Sabinko, masz jakis uraz, wiec nie zamierzam dalej z Toba dyskutowac.
>
> Fakt, mam. I gdy tylko mysle ze sie go pozbylam sprawiasz, ze uraz
> powraca. Moglabym ignorowac Twoje posty, jednak chyba wciaz czesciej
> niz pleciesz glupoty mowisz rzeczy madre, wiec szkoda mi z tego
> rezygnowac, tym bardziej ze niewielu specjalistow na tej grupie.
Coz, Twoja wola krytykowac. Ciekawym, kiedy to napisalem glupoty - mozesz mi
zacytowac? Bo jesli ich nie zacytujesz - oczekuje przeprosin. Uwazam, ze w
zadnym poscie glupot nie pisalem i twardo bede przy tym obstawac.
Na marginesie - rowniez moja odpowiedz na Twoj post irydologiczny nie byla
wzieta z sufitu - przeanalizuj dobrze co napisalas i polacz z moim
komentarzem - moze cos jednak przeoczylas?
A to co okreslasz, ze madre....to medycyna wlasnie Sabinko.
> >I daruj juz sobie wycieczki osobiste, zwlaszcza, ze ja napisalem 1
zdanie, a
> >Ty personalnie w conajmniej 3 postach.
>
> Za wycieczki osobiste przepraszam, faktycznie przesadzam, postaram sie
> poprawic.
Jakos chyba dalej doprawiasz niz poprawiasz.
> >Trudno, widocznie tak Cie nauczono dyskutowac.
>
> Nie, to wplyw alergii ;)
Odpowiedz wymijajaca, ale moge zrozumiec, w koncu brak argumentow.
> >ps: a skoro jestes taka znawczynia netu i pouczasz, wiec pozwole sobie
> >zwrocic Ci uwage na znaki: :-((( i :-))). Jesli nie wiesz co oznaczaja -
> >poszukaj w sieci.
>
> Jakos nigdzie nie znalazlam opisu ich znaczenia gdy nastepuja po malo
> sensownym zdaniu. Gdyby byly to ;-((( i ;-))) przynajmniej moglabym
> byc pewna, ze zartujesz. A tak - wstydzisz sie za cos malo sensownego
> bardzo sie przy tym smucac i szeroko usmiechajac jednoczesnie...
Czyzby Ci google wysiadlo?:-)
> Pozdrawiam, Sabina
casus
|