Data: 2011-11-16 10:01:28
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: "Szaulo" <z...@...ll>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive:yes
Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ja01dh$94a$1@news.onet.pl...
> "Szaulo" <z...@...ll> napisał
>
>>> Kota spokojnie zostawiasz samego w domu. Zupełnie samego bez
>>> konieczności doglądania nawet na 2 doby (choć można i na 3, ale ja
>>> osobiście nie ryzykowałam), tylko musisz mu przygotować duży zapas
>>> suchej karmy, wody i czystą kuwetę ze świeżym żwirem. A jeśli wyjazd na
>>> dłużej, to wystarczy, że ktoś będzie do niego przychodził co 2 dni.
>>> Sprawdzone na własnych kotach :)
>
>> Szorstka miłość.
>
> Kocia :)
> Kot to samotnik przywiązany do swojego terytorium. O niebo lepiej czuje
> się nawet sam, ale we własnym domu, niż w towarzystwie innych osób, w
> nieznanym mieszkaniu. Koty (zwłaszcza starsze) z trudem akceptują zmiany
> miejsca, więc zabieranie ich ze sobą w podróż też może stwarzać problemy.
> Co innego pies, który często nie jest w stanie wysiedzieć samotnie nawet
> kilkunastu godzin (i nie chodzi nawet o niemożność załatwienia potrzeby
> fizjologicznej).
> Też kiedyś nie mogłam uwierzyć jak można zostawić zwierzę na kilka dni. W
> przypadku kota czasem nawet trzeba.
Widocznie nasza kota była inna. I poprzednie koty Renaty też.
Nasza nie znosiła ani wyjazdów, ani zostawiania jej samej (nawet z
dochodzącą codziennie petsitterką).
Po naszym powrocie była przestraszona i boczyła się przez kilka dni.
Cóż począć, ograniczaliśmy wyjazdy.
Sz.
|