Data: 2011-11-25 22:30:59
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Nov 2011 22:09:58 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 25 Nov 2011 11:13:30 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 23 Nov 2011 22:04:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 23 Nov 2011 20:49:02 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> BTW dowiedziałam się, że dobrze mi z oczu patrzy.
>>>>>> Z interesem wszak przyszlaś 3-)
>>>>> Sorry, ale to TY w tym momencie robisz z księdza kasę fiskalną.
>>>> Udzieliło mi się od tych, którzy z "mojego" robią pedofila.
>>>> "Z jakim przestajesz, takim się stajesz".
>>> Dobrze że się przynajmniej zreflektowałaś.
>>
>> Gdzie?
>
> Udzieliło mi się. Myślałam, że to deklaracja, że przesadziłaś. Tobie się
> jednak najwidoczniej ulało.
>
>>>>> I na
>>>>> swoje szczęście mam już do tego i do takich katolików jak Ty dystans.
>>>>> BTW przewinęłaś się w mojej rozmowie z księdzem. Odpowiedzi, nie zacytuję.
>>>> Musiałabyś bowiem zacytować, co mu ze mnie "cytowałaś" 3-)
>>> Ależ zacytuję. Powiedziałam, ze usłyszałam zarzut, że skoro moi rodzice
>>> nie wychowali mnie tak, żeby zatrzymać mnie w Kościele, to jaką
>>> gwarancję dadzą na to moim dzieciom.
>>
>>
>> Rzeco? Jak niby Twoi rodzice mieliby dawać gwarancję Twoim dzieciom...?
>> Nigdzie nie odnosiłam się do Twoich rodziców jako wychowujących Twoje dzieci w
Kosciele.
>>
>> Tworzysz, kłamiesz, zniekształcasz. To takie paskudne u Ciebie, jak i u medei.
>
> Czyżby? :
>
> Babcia wychowała i ochrzciła WŁASNE dzieci.
> Dlatego teoretycznie te wychowane przez nią dzieci powinny wychować swoje
> tak, aby nie musiała się martwić o chrzest wnuków. Tylko taki moze mieć
> wpływ babcia na chrzest wnuków. Skoro nie dała rady tak wychować własnych
> dzieci, KK nie może jej w tym zastępować ani spełniać jej życzeń
> dotyczących wnuków - nie ma miejsca w liturgii na prośby babć, tylko
> rodzice mogą prosić o chrzest. Skoro oni nie są w Kościele, to znaczy, że
> oni NIE CHCĄ chrzcić swoich dzieci.
> Chcenie babci nie ma tu znaczenia dla KK - i tak powinno być. Ponieważ
> gdyby miało, babcie zanosiłyby dzieci do chrztu wbrew ich niewierzącym
> rodzicom i wtedy dopiero byłby bałagan, a jaki robiłby się tumult przeciw
> KK! - wystarczy tego, który jest.
> :-/
>
>
> To Twoje słowa.
Ale one absolutne nie oznaczają tego, co Ty przekazałaś ksiedzu. Trzeba
było wydrukować i mu przedstawić toczka w toczkę - to byłoby uczciwe z
Twojej strony i on by zapewne właściwie zrozumiał :->
--
--
XL
Z kobietami-gwiazdami filmowymi nigdy mi się nie układało. Nienawidzą mnie
za sam wygląd, a więc dałam za wygraną i nie staram się, aby mnie polubiły.
M. Monroe
|