> -----Original Message-----
> From: Rafalski [mailto:s...@g...pl]
> Posted At: Saturday, November 02, 2002 2:32 AM
> Posted To: medycyna
> Conversation: recepta na Cilest lub Minulet
> Subject: Re: recepta na Cilest lub Minulet

> O, chętnie się dowiem, jak to teraz jest. Przypuszczam, że bez zmian.

E-e... Na pewno nie.

> > To nie tak. Nie 'wie lepiej, jako kobieta', tylko
> zaniedbuje zdrowie.
>
> Nie, nie zaniedbuje. Robi badania. Po prostu, podobnie, jak
> Ty, nie ma na to teraz czasu.

I chwała jej za to.

> > Dokonuje wyboru i może się zdarzyć, że będzie musiała ponieść jego
> > negatywne konsekwencje (czego Boże broń nie życzę). Żeby
> nie było, że
> > jestem taka święta - ja też łykam piguły, a nie pamiętam,
> kiedy byłam
> > na badaniu
>
> A ja pamiętam: dwa miesiące temu. :P

Znaczy, że kapitalizm nie dopadł jej tak jak mnie.

> Gdzieś kiedyś przeczytałem, że rada nie poparta
> doświadczeniem, czyli taka, z której doradzający sam nie
> korzysta, nie jest zbyt wiele warta ;)

Więc? Powiesz jej, żeby w ogóle przestała chodzić do lekarza?
Kiedyś bywałam u ginekologa z przepisową częstotliwością, i wiedziałam,
że tak jest OK. Teraz nie mogę, bo wyjście z biura na kilka godzin
byłoby małym piekiełkiem. Ale to nie znaczy, że uważam, że to jest
dobrze - przeciwnie, to bardzo źle. A mój TŻ co jakiś czas usiłuje
wywrzeć na mnie wpływ, żebym się wybrała do lekarza. I się wybiorę. O!
Natomiast nie odpowiedziałeś na pytanie, co z tymi paniami w aptece,
które nie dostają obiecanej recepty? Wisi Ci, że one będą miały kłopoty?

--
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414