Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!plix.pl!newsfeed
1.plix.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: redart - pytania o podstawy
Date: Wed, 26 Aug 2009 00:44:52 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 54
Message-ID: <h71ph2$8vr$1@news.onet.pl>
References: <4a924de6$1@news.home.net.pl> <h6v2a9$buj$1@news.onet.pl>
<h6v5gf$ptt$1@node2.news.atman.pl> <h6v7le$npu$1@news.onet.pl>
<h6vokn$i7t$1@node1.news.atman.pl> <h7051h$ns0$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1251240290 9211 217.113.230.73 (25 Aug 2009 22:44:50 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Aug 2009 22:44:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:189224 pl.sci.psychologia:469153
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h7051h$ns0$1@news.onet.pl...
>
>> No, Redarcie- miłość to nie zakochanie:-). Czym jest ona- IMO świetnie
>> oddaje List ś.Pawła do Koryntian (wiesz, o czym piszę?). Miłość to coś,
>> co
>> istnieje NIEZALEŻNIE od ludzi. Możemy się na nią po prostu otworzyć- i to
>> wszystko. Niestety- wielu ludzi o tym nie wie...Mnie bardzo nie pasuje
>> koncepcja, z którą spotkałem się u buddystów (to, do czego się nie
>> odniosłeś): nie ma dobra i zła. To człowiek nadaje temu znaczenie. A dla
>> mnie to nie do przyjęcia
>
> Listu nie znam, doczytam ;)
> Co do koncepcji 'nie ma dobra i zła'.
> Powiem tak, bez obrazy: dla dzieci taka koncepcja jest także
> absolutnie nie do przyjęcia ;) Wyraźny podział na dobro i zło jest wręcz
> niezbędny do tego, by w pewnym wieku się prawidłowo rozwijały.
> Czy to oznacza, że dorośli, którzy celowo upraszczają
> na potrzeby dzieci koncepcję świata, manipulują nimi ?
> Czy to oznacza, że dzieci powinny się obawiać swoich
> rodziców, czy raczej im zaufać ?
>
> Koncepcja musi być dopasowana do ucznia.
> Problem w tym, że uczeń sam wybiera koncepcję. Jeśli
> robi to z pobudek egocentrycznych, koncepcja się nie wybroni.
> Jeśli kieruje się współczuciem/miłością - odnajdzie jej potencjał.
ROZUMIEM. Jednak próbuję Ci pokazać, jak niebezpieczna może to być koncepcja
(inna moja odpowiedź w tym wątku- o Shoko Asaharze). W tej odpowiedzi chcę
też poruszyć problem wynikający z tego, o czym właściwie piszesz: religia i
sposób jej pojmowania i przekazu jest (powinna być) dopasowana do
"charakteru" społeczeństwa. Na ten "charakter" składa się kultura, budowana
od tysiącleci- przekazywana w memach z pokolenia na pokolenie- w sposób
ciągły. Bardzo trudno osobie spoza tej kultury dobrze przetłumaczyć książkę-
a co dopiero ją naprawdę zrozumieć! I o ile takie podejście do dobra i zła
może rzeczywiście wynikać i być organicznie związane z kulturą tych państw-
o tyle w krajach chrześcijańskich może być wręcz niebezpieczne. Czy ci,
którzy tu się urodzili i wychowali- a twierdzą, że są buddystami- są nimi
rzeczywiście? Ogromne wrażenie wywarło na mnie spotkanie z Dalaj Lamą
Tybetu. Było to gdzieś tak na początku lat dziewięćdziesiątych. Miałem do
Niego wiele pytań- choć nie zadałem żadnego- sporo zrozumiałem. Pamiętam
ubranego na pomarańczowo chłopaka, który zapytał, jak być dobrym buddystą?
Na co Dalaj Lama spytał, czy urodził się i wychował w kulturze
chrześcijańskiej? Po otrzymaniu odpowiedzi twierdzącej powiedział temu
chłopakowi, że po coś się tu urodził. Chce być dobrym buddystą? No to niech
zostanie dobrym chrześcijaninem. Naprawdę często to do mnie wracało. Sam
byłem wtedy trochę na rozdrożu. A Ty, Redarcie- czy aby napewno rozumiesz
koncepcję braku dobra i zła?
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|