Data: 2009-09-17 21:58:53
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Hanka" <c...@g...com>
news:7c3e723f-d21b-443c-a69b-f5a465398cd1@n2g2000vba
.googlegroups.com...
> On 17 Wrz, 21:03, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>> OK. Przekonałaś mnie. Faktycznie są dwie prawdy:
>> pierwsza, którą odkryłaś, że ja "wszędzie widzę brak serdecznosci"
>> i druga, że ja ' prawie wszędzie widzę serdeczność'
>> Te dwie prawdy sobie zaprzeczają, ale nie mogę Ci wytknąć, że
>> Twoja prawda jest fałszem bowiem gdy napiszę prawdę, że
>> napisałaś nieprawdę to nazwiesz prawdę pomówieniem choć
>> uzasadniam prawdziwość prawdy.
>> Twoja prawda nie może być prawdą bo jest sprzeczna z prawdą.
>> Potwierdzenie prawdy nazywa się falsyfikacja:
>> w głowie istnieje falsyfikat prawdy, a desygnat z poza głowy
>> falsyfikuje się potwierdzając zgodność falsyfikatu z desygnatem.
>> Innymi słowy:
>> W głowie jest MEM. Jeśli mem dotyczy rzeczy realnej to jest falsyfikatem.
>> Jeśli rzecz realna ma swoje odniesienie do rzeczy rzeczywistej
>> (desygnatu) to falsyfikat odnosi się do desygnatu.
>>
>> Twoja prawda nie ma desygnatu a moja ma.
>> Nie jest więc Twoja prawda prawdziwa, a w konfrontacji z moją
>> okazuje się nieprawdą.
>> I co Ty na to? :-)
>> Czy podtrzymujesz swoją prawdę, że "wszędzie widzę brak
>> serdeczności" czy przywalona ciężarem argumentów nie do
>> odrzucenia wycofujesz nazwę na to zdanie i zmieniasz z prawda na
>> nieprawda?
>> Prawdą czy nieprawdą jest, że ja "wszędzie widzę brak serdeczności"?
>> Jeśli napiszesz, że to prawda to powinnaś uzasadnić prawdziwość.
>> Jeśli tego nie zrobisz to potwierdzisz, że nie masz argumentów,
>> a więc zmyśliłaś sobie wbrew prawdzie, że nieprawda jest prawdą.
> Opisalam Ci wyraznie, skad sie wzielo to moje zdanie.
> Jesli nie pasuje Ci moje wytlumaczenie, przykro mi bardzo.
> Lecz nie otrzymasz ode mnie innego.
> :)
> Nie czuje sie przywalona ani argumentami ani koniecznoscia
> udowadniania Tobie, lub komukolwiek, czegokolwiek.
> :)
> Juz Ci kiedys powiedzialam, ze moja dyskusja z Toba na temat
> prawdy jest niemozliwa.
> Podtrzymuje tamto stanowisko.
> Pozostaje przy swojej prawdzie, Tobie pozostawiajac
> Twoja. Jaednak, jkkolwiek bys jej nie nazwal, nie jest
> wspolna z zadna inna prawda, ani tez nie jest jedyna.
>
> Krotko mowiac, nie zgadzam sie z Toba w temacie prawdy.
>> I jak? ;)
> Jak zwykle.
> Z usmiechem i przytupem ;)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Alefy wycinam.
> Z nimi nie zgadzam sie tym bardziej.
>
> Hanka
Po cóż więc rozmawiać jeśli jeden z uczestników dyskusji
nie odróżnia kłamstwa od prawdy?
Przecież zdanie: "Robakks wszędzie widzi brak serdecznosci"
jest oczywistą nieprawdą. Przyznałaś sobie prawo głoszenia
nieprawdy o drugim człowieku?
Co z tego masz, że świadomie i z premedytacją prezentujesz publicznie
fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu? :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
|