Data: 2003-12-03 00:36:08
Temat: Re: regresing
Od: "Rickardo" <m...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bqj32g$gco$1@inews.gazeta.pl...
>
> RE: Jeśli zmienię swoje odczucia i będę chciał bogactwo za
> "NIC NIE ROBIENIE" - kim będę? Leniem??
a to ponizej jakos przeoczyles czy jak?
> > 1. skad wytrzasnales "nic nie robienie" jesli moge spytac?
Czy Ty wogole czytasz odpowiedzi czy skupiasz sie tylko na swoich postach?
> > 2. czy zgodzisz sie ze "zasluguje" moze niekiedy w jezyku
> > potocznym byc stosowane zamiennie z "mam prawo"? IMO jest
> > to jak najbardziej mozliwe, chociaz nie konsultowalem sie z prof.
> > Miodkiem ;) Jesli widzisz tu jakas bariere to poprostu zamien
> > sobie "zasluguje" na "mam prawo do" i po problemie. Czy teraz
> > jest juz prawdziwe? Nie rozumiem dlaczego starasz sie na sile
> > wykazac jakis blad logiczny w zdaniach typu "mam prawo by byc
> > bogatym", czekam z niecierpliwoscia kiedy wytoczysz argumenty
> > potwierdzajace szkodliwosc stosowania takich afirmacji.
>
wiec mamy wersje taka: mam prawo zeby prosperowac, byc bogatym (j.w.)
....i wg Ciebie :
> zdanie fałszywe bowiem zasługa związana jest z CZYNEM.
> Jeśłi ja sam mam oceniać swoje zasługi to dlaczego mam
> oceniać swoje "NIC NIE ROBIENIE" i płacić sobie bogactwem
> którego nie mam? Hę?
Kolejny raz mam wrazenie ze nie widzisz co tam jest napisane i klepiesz w
kolko to samo.
Prosta rzecz, podnosisz swoja samoocene. Bedac przekonany ze masz
prawo/zaslugujesz/jestes godzien (mozesz tutaj sobie wstawic taka forme jak
Ci najbardziej odpowiada) do czegostam, jestes gotowy przyjac nadarzajaca
sie okazje na to wlasnie cos. Majac przeciwne przekonania, nawet tej okazji
nie zauwazasz, a jesli nawet to nie jestes w stanie z niej skorzystac.
Ponawiam pytanie gdzie doszukales sie NIC NIE ROBIENIA? he?
> > naprawde nie ma zaleznosci miedzy posiadanymi srodkami, a
> > mozliwosciami ekspresji swojej tworczosci? ...rewelacja :)
>
> RE: wyobraźnią się nie najesz. Wykaż, że im większy dobrobyt
> tym większa twórczość.
Nudzi sie szybko rozmowa sie z kims kto wogole Cie nie slucha, przynajmniej
ja mam takie wrazenie.
Mysle ze bardzo prosto mozna dostrzec zaleznosc miedzy "posiadanymi
srodkami, a mozliwosciami ekspresji swojej tworczosci" i nie chce mi sie
tego udowadniac w jakikolwiek sposob, jesli tego nie widzisz to trudno.
> Relacja jest odwrotna. Im większa
> twórczość jednych - tym większe bogactwo drugich.
Dosyc pokretna logika, ale rzeczywiscie w niektorych przypadkach jest
prawdziwa, natomiast IMO nie jest to regula.
> > Uzasadnienie Twoje jest falszywe, bowiem fakt ze zaslugujesz na
> > cos nie oznacza ze juz to dostales. Sprobuj wyobrazic sobie ze
> > np. Twoja praca sprawia Ci przyjemnosc....
> > Ciezko? To sprobuj sobie wyobrazic ze wykonujesz taki zawod
> > ktory sprawia Ci przyjemnosc. I co? Myslisz ze zaslugujesz zeby
> > wykonywac taki zawod?
> > Tak? --> zdanie prawdziwe
> > Nie? --> stosuj afirmacje, kiedys starczy Ci odwagi zeby robic to
> > co lubisz i czerpac z tego korzysci :)
>
> Swoim chorym wywodem podwójnie zadajesz fałsz.
Uposledzone moim zdaniem jest Twoje postrzeganie tematu.
> Najperw
> piszesz, że zasługujesz aby płacono Ci za przyjemność,
i dla przykladu podalem prace --> ktora sprawia przyjemnosc...
> później
> wyjaśniasz, że trzeba sobie coś tam wyobrażać i wcale nie musi
> się tego dostać.
NIE MUSI, ale prawdopodbienstwo rosnie :) ....no i o co Ci chodzi?
> Zdecyduj się. Dostajesz pieniądze za pracę
> czy nie? Ile Ci płacą za godzinę przyjemności?
zapraszam do dzialu HR ;P
> olewam to
Wlasnie dlatego dalsza dyskusja nie ma wiekszego sensu. Zastanawiajace jest
tez po co zabierasz glos w temacie w ktorym sie nie orientujesz, a nawet nie
chcesz sie z nim zapoznac?
|