Data: 2006-10-04 14:12:55
Temat: Re: reklamacja - buty Lasocki
Od: "m." <m...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na początku zeszlej zimy kupiłam buty w sklepie BATA. Specjalnie urodziwe
nie były, ale za to wygodne. Wydalam 250 zł. I przechodziłam jedna zimę.
Wypadanie fleka i lekkie odklejanie sie obcasów byłam skłonna przeżyć, ale
pękły w miejscu szycia na zewnątrz na podbiciu stopy. Oddałam do reklamacji
(po dwóch awanturach bo buty nie były tak wyczyszczone jak panie sklepikarki
sobie życzyły - nie domyte podeszwy). Oddałam latem, podajac że wadę
zauważylam miesiąc wcześniej - niech mi udowodnią, że bylo inaczej.
Reklamacji nie uznano. Opinii rzeczoznawcy nie dostałam. Ustnie mnie
poinformowano w sklepie że rzeczoznawca nie uznał reklamacji bo w tych
butach nie chodzi się w lipcu. Na moje pytanie kto powiedział że chodziłam w
nich w lipcu oznajmiono mi że ... sama tak powiedziałam. Czyli czas
zauważenia wady= czas powstania wady. No i nie wolno pojechać latem do
zimowego klimatu i nosic tam butów, bo później reklamacji nie uznają. Więcej
w tym sklepie nic nie kupię, tak samo jak w gino rossi - tam przynajmniej
wymienili towar ale z nowymi butami po pół roku stało sie dokładnie to samo.
m.
|