Data: 2008-10-27 12:52:09
Temat: Re: robić raban czy dać spokój?
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea":
>
>> Ja tylko nieśmiało napomknę, że lewe zwolnienie sobie wymyśliłaś. Xena
>> wyraźnie pisała, że nie wie.
>
> Oczywiście, to tylko moje przypuszczenia. Jeśli jeździ pracować gdzie
> indziej w czasie swojej nieobecności w pracy, to: albo jest na urlopie
> (chociaż, szczerze, to nie widziałam, że nauczyciel może takowy wziąć, no
> chyba nie wypoczynkowy?), albo na _lewym_ zwolnieniu. Gdyby był na
> uczciwym zwolnieniu lekarskim, to nie mógłby przecież pracować, bo
> zwolnienie lekarskie stanowi chyba o czasowej niezdolności do pracy, czyż
> nie?
>
Jak już pisałam, to co powiedziała dzieciom niekoniecznie jest prawdą. Mogła
leczyć depresję albo robić inne osobiste rzeczy, którymi nie zamierza się
dzielić z uczniami a nie chciała ich z buta potraktować, że to nie ich
sprawa.
Nie_wiesz, czy to było zwolnienie i nie_wiesz czy w tym czasie pracowała, co
nie przeszkadza Ci wsiadać na wysokiego konia świętego oburzenia. Instytucja
plotki ma się jak zwykle, czyli znakomicie, co?
Urlop okolicznościowy się toto nazywa i przysługuje każdemu pracownikowi
z_uzasadnionych_względów. Przy czym owe względy uzasadnia się przed
pracodawcą, nie przed uczniami i rodzicami.
EwaSzy
|