Data: 2006-02-07 13:38:31
Temat: Re: róbta co chcę...
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 6 Feb 2006 16:15:16 +0100, "PowerBox" wrote:
>- ale to nie zmienia faktu, że "zwierzęca płycizna" w nich tkwiąca odgrywa
>zasadniczą rolę w powstawaniu zainteresowania seksualnego. To nie jest
>proces świadomy i to nie podlega logice ani woli (na najgłębszym poziomie).
>Jak Ty sam się o tym nie przekonasz to ja Cię na pewno nie przekonam - nawet
>nie będę próbować. Spolaryzowałeś się już w tym poście na maxa.
To już nie rozumiem. Czy obaj piszemy o czymś więcej niż dyskotekowym
rykowisku? Nie zawsze zainteresowanie pojawia się od razu. Czasem mija
trochę czasu nim samiec i samica będą się mieli k'sobie. Jeśli
wszystko odbywałoby się w pełni automatycznie, to on prawie od razu
powinien ją dosiąść nie bacząc na ostatnie kilka tysięcy lat
cywilizacji.
>> Jest możliwe. Jeśli chcę kupić w kiosku gazetę to znaczy, że chcę
>> kupić gazetę, a nie że chcę przelecieć kioskarkę.
>
>- przypomnij to sobie jak następnym razem przepiękna stewardesa przyniesie
>Ci drinka - że tylko chciała Ci przynieść drinka i niepotrzebnie
>"ześwirowałeś" na sam jej widok.
Ześwirowałem? Chyba nie sądzisz, że będę się doszukiwał w zachowaniu
kogoś kto tylko wykonuje swoje obowiązki jakiś podtekstów seksualnych?
>- coś powoli zaczynasz kumać ale musisz jeszcze sporo przemyśleć :-)
By móc dołączyć do grupy trzymającej grupę? ;-)
>> Yhy, w takim razie skąd się w Twojej teorii biorą niedostosowane
>> samce, które nie pomiatają samicami? Przecież już dawno ich geny
>> powinny zniknąć w mrokach ewolucji.
>
>- co żeś się uwziął na pomiatanie??? Jak nie lizanie dupy to od razu
>traktowanie jak szmatę i bicie?
To ja się o to pytałem. Przecież taki prymityw jest bardzo męski, coś
się nie zgadza?
Poza tym wytłumaczysz mi skąd się biorą "niedostosowane" osobniki,
których geny powinny wyginąć w ciągu tych milionów lat?
--
pozdrawiam
Bremse
|