Data: 2004-05-05 11:41:07
Temat: Re: rofl
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal" <m...@s...nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.c9hgp9.1d2.michal_@unique_mike.computer
...
> Our newsgroup friend czarnyjanek wrote:
> >> A co JEST dietą optymalną wg Ciebie, jeśli możesz udzielić odpowiedzi?
> >> Wyjaśni to wiele kwestii.
> >
> > optymalna w jakim sensie?
> No w jakim? A w jakim sensie jest dla Ciebie zgodna z zasadami
> Montignac'a dieta Montignac'a?
> Kiedy wg Ciebie ktoś jeszcze jest MM a kiedy przestaje nim być? Jak
> wyznaczyć granicę? Da się w ogóle?
> Czy ktoś przestrzegajacy zasad MM, robiący 2 odstępstwa na miesiąc jest
> MM?
> A jak robi 10 odstępstw? A 100? A jeśli jest MM przez 20 dni, a przez 10
> znów nie?
> A jeśli ktoś ściśle przestrzega diety MM nie robiąc żadnych odstępstw
> ale nieświadomie (sałatka jakaś albo coś) zje niedozwoloną rzecz to jest
> jeszcze MM?
> Kiedy kończy się MM a zaczyna "bezdiecie"?
hm nawet sam montiniak nie nazywa tego czegoś dieta tylko metodą ,zbiorem
zasad przy doborze produktów bez okreslania scisle tego co ma kto jesc.
więc popełniasz powielany na gruie bład logiczny w traktowaniu zasad mm jako
diete
> Kto decyduje o tym, jaką dietę stosuję? JA SAM. Kto określa/nazywa
> dietę, którą stosuję? JA SAM. Kto ma prawo stwierdzić: "Nie jestem na
> diecie YYY". Znów TYLKO JA. I pod warunkiem, że jestem odpowiedzialny
> (wolność decyzji o sobie to przede wszystkim odpowiedzialność), nie
> nazwę diety opartej na pączkach zgodną z MM czy na kotletach
> wegetariańską.
widze,ze bardzo ci sie podoba to co piszesz :)
Ale zawsze MAM TAKIE PRAWO, bo określenie diety to nie
> matematyka i panuje tu dowolność interpretacji :) Super przykładem jest
> tzw. "semiwegeterianizm"... Jedzą mięso a nazywają się wegetarianami i
> co tu z takimi zrobić...
> Przynajmniej ja tak to widzę...
to cieszę się ,że ty to tak widzisz i nie stosujesz matematycznych obliczeń
przy ustalaniu proporcji BTW i nie stosujesz elektronicznych wag przy
komponowaniu posiłków,wszak dieta to nie matematyka :)))))
> Ostatecznie- nikt z pl.misc.dieta nie patrzy mi na talerz, chociażbym
> napisał, że jestem 100% optymalnym, liczącym co do grama i tak nikt tego
> nie zweryfikuje i koniec końców- liczy się tylko moje zdanie...
no to jak to jest dieta to matematyka czy nie??? bo juz zaprzeczasz sam
sobie
>
> > jeśli w sensie marketingowym
> To chyba najmniej ważny aspekt naszej dyskusji, odchodzisz od tematu.
> Gdybyś był łaskaw ustosunkować się do powyższych pytań a nie nabijać się
> z Kwaśniewskiego(bo to chyba żadna sztuka, obśmiać i wgnieść w ziemię
> można każdego), dużo fajniej by się rozmawiało :)
a mi sie wydaje że aspekt marketingowy i komercyjny hybrydy
dietetyczno-filozoficzno-mistycznej jest głównym motorem poruszania tematów
związanych z tzw. dieta optymalną
>
> >> jest nie dla was. Albo: sportowcy, możecie zwiększyć ilość
węglowodanów.
> >> Wtedy byłby czysty jak łza.
> >
> > gdyby to zrobił to musiałby zaprzeczyć sam sobie a tego jako prorok
zrobić
> > nie może .
> Gdzie by zaprzeczył? Wystarczyłoby "rozszerzyć" zalecenia na temat
> węglowodanów. Poza tym- czasem warto przyznać się do błędu. A w tym
> wypadku nawet nie do błędu, ale do nie odkrycia pełni prawdy ;) Zresztą-
> ja wcale nie twierdzę, że Kwaśniewski popełnił "błąd". Fakty są takie,
> że nie ma żadnych KONKRETNYCH publikacji na temat stosowania DO w
> sporcie, konkretnych informacji o ilościach BTW w zależności od
> dyscyplin a raczej rodzaju wysiłku.
jestęs baaaaaaardzo naiwny
>
> > a co do sportu to zauważ ,że gra jest o wielkie pieniądze i w
> > sporcie jak nigdzie indziej można określić skuteczność diety poprzez
> > uzyskane wyniki .
> To prawda. :) Dlatego taką furorę robi CKD :) Jakby nie było- przez 5/7
> czasu trwania dieta bardzo niskowęglowodanowa :) Dotarłem kiedyś do
> badań, które mówią, że taka dieta podnosi wydolność bardziej niż dieta
> high carb stosowana codziennie.
są również "badania" nad cudownymi ozdrowieniami na DO
>
> > skuteczność diety .gdyby dieta kwasniewskiego była skuteczna to
zapewniam
> > cię,że na olimpiadzie w tym roku startowaliby sami optymalni,a prezesem
MKOL
> > byłby jan k.
> Świat się zmienia, ja wcale nie wykluczam tego, że dieta Kwaśniewskiego
> może być/jest skuteczna. Na pewno- patrząc z naukowego punktu widzenia-
> podnosi zdolności spalania tłuszczu przez organizm. Poczytaj sobie o
> doświadczeniach biegaczy na dietach low- carb. (wygooglać np. "Low
> carb"+aerobics). Przy wysiłkach długodystansowych (przynajmniej u siebie
> to obserwowałem, i nie tylko ja :)) wolałbym dietę Kwaśniewskiego niż
> zwykłą "sportową". Problemem diety Kwaśniewskiego są wysiłki
> krótkotrwałe intensywne, wymagające bezsprzecznie dużych ilości
> glikogenu, uzupełnienia ww. cukru po wysiłku i konsekwencji z tego
> wynikających (np. spora możliwość katabolizmu mięśni na diecie
> Kwaśniewskiego).
jak rozumiem w atenach na olimpiadzie w biegach długodystansowych i
maratońskich startuja sami optymalni bo dieta ta z naukowego pkt widzenia
jest najlepsza dla sportowców w sportach wymagających długotrwałego
wysiłku.jeśli tak nie jest to pozwól ,ze potraktuje twój post jako kupe
bzdur.
ps. juz widze jak w biegu maratońskim startuja przedstawiciele
poszczególnych OSBO
|