Data: 2004-05-06 10:40:06
Temat: Odp: Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michal wrote:
> białkiem. CKD zakłada więc większy wysiłek jedynie przez te 2 dni (np.
> maraton, trening na siłowni), a 5 dni służy odchudzeniu i wzmocnieniu
> szlaku przemian tłuszczowych.
Dla długodystansowców zastosowanie tej diety w tygodniu poprzedzającym
zawody ma na celu zgromadzenie maksymalnej ilości glikogenu. Osiąga
się to poprzez wywołanie głodu na glikogen, ponieważ w trakcie normalnych
treningów uzupełnia go się na bieżąco aby móc dzień za dniem intensywnie
trenować.
> kulturyści twierdzą, że 100g ww po wysiłku to minimum dla uzupełnienia
> zapasów. Zresztą... wystarczy policzyć... 8 minut biegu to 100 kcal za
> nami. Jeżeli przykładowo sportowiec biegnie przez
> godzinę, to w przybliżeniu spala 800 kcal. Skoro 1g
> węgli to 4 kcal, wychodzi... 200g węgli, które można zużyć przez
> godzinę. Teraz tylko pytanie ile z tych 800 kcal stanowił tłuszcz...
Ok skupmy się tutaj na sportach wytrzymałościowych, niestety
taniec taktuje jedynie amatorsko a z moich obserwacji najlepszym
paliwem jest etanol w tego typu aktywności.
Z tego co wiadomo udział tłuszczu, wraz ze wzrostem intensywności
maleje, niestety nie znalazłem odpowiedniego wykresu.
Bieg maratoński odbywa się praktycznie na 100% VO2max
(trening wytrzymałościowy przesuwa próg przemian beztlenowych
powyżej 90% czyli np. 97%) W trakcie takiej aktywności
opłaca się spalać węglowodany w miejsce tłuszczu ze względu
na kilku czy kilkunastoprocentowy zysk efektywności.
Oczywiście warunkiem jest, aby węglowodanów nie brakło,
czyli bez uzupełniania wystarczy rozłożyć te 400g glikogenu
na czas trwania wysiłku i mamy odpowiedź, jaki procent
jest optymalny. Ponieważ nie ma zakazu spożywania cukru
w trakcie (może na jakiś zawodach dla opty ale nie znam)
wszyscy zgodnie, coś tam piją i jedzą. Sportowiec może
przyjąć w trakcie wysiłku od 1-2g węglowodanów na
kilogram masy ciała na godzinę. czyli dla kogoś 75 kg
to 300 - 600 kcal. Wynika z tego że niezwykle istotny
jest układ pokarmowy, przyswajanie węglowodanów,
a nie max podniesienie zużycia tłuszczu w trakcie.
> Może się równie dobrze okazać, po przeliczeniach, że nawet z tych 250g
> węgli, które czasem zdarza mi się spożyć, ok 150g(albo więcej)
> trafia do mięśni...
> Zostaje 100g, czyli ilość optymalna. Kto wie?
To już Twoja mutacja, twórca od lat powtarza iż istotne jest
stosunek BTW + złota zasada nie przekraczania 100g.
pozdrawiam Chaciur
|