Data: 2009-07-27 15:57:59
Temat: Re: rola ojca
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> no jak to?
> sama napisałaś:
> "Ma ewidentnie wysoki poziom, ponieważ dobiera sobie zdolne dzieci."
> więc gdyby dobrała sobie BD to nie miałaby ewidentnie wysokiego poziomu.
No tak, ale to byłaby średnia szkoły w dalszym ciągu, a nie wyniki
edukacyjne w stosunku do konkretnego dziecka. Tzn. nie można by było
powiedzieć, że to BD mają negatywny wpływ na inne dzieci, tylko po
prostu BD "pracowałyby" na gorszy poziom szkoły.
> nie zgadzam sie z tym fundamentalnie.
> poszła do okolicznej szkoły państwowej a chodziła wcześniej do
> przedszkola prywatnego. muszę z przykrością stwierdzić, że jej edukacja
> w owym przedszkolu stała na większym poziomie niż w podstawówce.
Co? W jakim sensie? Osiąga teraz gorsze wyniki?
Poza tym sam pisałeś:
"w tym wieku nie da się aż tak przewidzieć, jak będą uczyły się dzieci"
skąd w takim razie wiesz, że Twoja córka jakoś obniżyła swój poziom?
> to jest coś nie do porównania. tu jest zbieranina wszelakich pacholąt
> łącznie z takimi, po które pojawiają się chwiejący sie na nogach "rodzice".
> to jest uśrednianie, równanie w dół.
> uważam, że obowiązek powszechnej edukacji powinien być zniesiony albo
> ograniczony do 1 klasy, w której delikwenta nauczy się jako tako czytać
> i pisać.
Uważam, że podstawówka powinna być obowiązkowa dla wszystkich. Z różnych
względów, nie tylko stricte edukacyjnych, ale też społecznych. Szkoła
uczy społecznej hierarchii wartości - nie każdy dom to zapewni. Inna
sprawa - niektóre dzieci później dojrzewają do szkoły i odbieranie im
szansy nauki po pierwszej klasie byłoby jakimś skrajnym błędem.
No, i na razie na tym poprzestanę.
Ewa
|