Data: 2009-07-28 09:11:12
Temat: Re: rola ojca
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>>>>>>> , ale brak koedukacji sprzyja tym wszystkim superczynnikom,
>>>>>>> które się po drodze wydarzają.
>>>>>>> może jakie masz inne wytłumaczenie?
>>>>>>
>>>>>> To czwarty czynnik - dziewczynki w tym wieku są "grzeczniejsze",
>>>>>> bardziej chętne do nauki itd, a chłopcy tylko by łobuzowali (chyba
>>>>>> pamiętasz to z podstawówki).
>>>>>
>>>>> no więc jest to podstawowa i zasadnicza różnica, wskazująca jakim
>>>>> dziwactwem w zasadzie jest żenienie ognia z wodą.
>>>>
>>>> Wiecie o jakiejś porządnej szkole wojskowej dla 7-latka? Bo
>>>> wychodzi, że co by nie robić i tak łobuza mi ta koedukacja wykształci.
>>>>
>>>
>>> Zła wiadomość jest taka, że i baby idą w kamasze. W USA - jak przyznano
>>> niedawno- kilka lat temu jakiś lotniskowiec wrócił przed czasem z
>>> kilkumiesięcznych manewrów, bo...większość kobiecego wojskowego narybku
>>> zaszła w ciążę:-)
>>
>>
>> Ej nooo... jest szansa jednak, że Młody skończy szkołę, zanim zapłodni
>> załogę lotniskowca.
>>
>> Qra
>
> a to zależy, jaki z niego wyrośnie kogut:-)
Na razie czupurny.
A ja jeszcze nie sprawdziłam, co wyrasta z czupurnych kogucików...
Qra
|