Data: 2009-08-09 17:13:23
Temat: Re: rola ojca
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie michal <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>> On jest dorosły i sam sobie robi (za pieniądze regulowane z konta
>>> mojego TŻ), ale doskonale się rozumiemy.
>
>> Skoro przy każdej wizycie znajduje brylant, to się nie dziwię :D
>
> W moim przypadku nie muszę nawet brylantów pokazywać. Mój ginekolog
> podrywa mię, bąć co bąć jestem atrakcyjną kobietą -choć niemłodą, to
> niewiele posuniętą. Nie dziwie się, bo ma głupią żonę. Uważa, że jestem
> dla niej zagrożeniem, a ja tylko jednego mam najmilszego na zawsze...
> ale co ja wam będę tłumaczyła! :->
>
>>> Czasem mu opowiadam podczas wizyt (a dbam o siebie często:->) o
>>> cipach. Głupich cipach, oczywiście. HAHAHA!
>
>> Przecież Ty innych nie znasz. On na pewno. W końcu widział ich w życiu
>> milion razy więcej od Ciebie.
>
> To była przenośna. Ale tobie Aiche wszystko kojarzy się z jednym! :->
Bo wy wszystkie, jak moja Maruda, takie same jesteście. Baby!!
[cośtamcośtam]
|