Data: 2002-09-30 21:37:26
Temat: Re: rozbicie kokosa - po raz kolejny
Od: AgataW <a...@g...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
maniek <z...@i...pl> wrote:
>moje pytanie jest takie czy slyszal i probowal ktos dobrac sie do
>kokosa, w taki sposob, ze wczesniej sie go troche podpieka w piekarniku
>- ponoc jest wtedy miekszy... ?
>czy ktos moze z Szanownych Grupowiczy ma doswiadczenie...
>Poprosze o uwagi i inne propozycje rozbicia kokosa...
>dziekuje
...slyszal....byl pewnego dnia watek o dostawianiu sie do
kokosa....i tam wspomnialam o zaslyszanej w gazecie metodzie na
piekarnik....
ale zeby nie bylo.........miks
"Ja kupilem i pierwszyraz w zyciu mi smakowalo mleko, potem
walnalem dwa razy ciezszym nozem i zajrzalem do srodka, wydlubalem
bialy srodek wyplukalem lupine i cmyk do akwarium dla
rybek:))) tak wiec polecam 5 akwa dla 5 orzechow:)) nie uzywalem
wiertarki wbilem dlugopis w otworki i bylo dobrze:) " (Mekeke)
"Ostatnio (jak na zawolanie) czytalam artykul w "Smakach i
aromatach" na temat wykorzystywania kokosa (swiezego)...Otoz
szczegolow oczywiscie nie mam przy sobie ale proponowano tort,
kurczaka z wiorkami, banany w ciescie kokosowym itp. Podpowiedano
rowniez jak bezkolizyjnie dostac sie do orzecha. Z tego co
pamietam nalezy najpierw dostac sie otworami do srodka, odlac mleczko
i calego orzecha wsadzic do goracego piekarnika. On sie tam
podsuszy i "zmieknie" mu skorupa." (AgataW)
"Hmm... tak mi chodzi jeszcze po glowie, ze jakby takiego
niedziurawego kokosa do mikrofali wsadzic to moglby sie niexle
"wywnetrzyc" :D Jader - anarhista hobbysta :)
"Tylko maczeta! Kokos do lewej maczeta do prawej i...ciach.
Pamietaj kokos do lewej !! (chyba ze jestes mankutem.) " Tomek W
|