Data: 2012-11-06 20:55:24
Temat: Re: rozmowy po...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 06 Nov 2012 08:42:54 +0100, ISKA napisał(a):
> powiem tak: byłam i dotąd jestem w ciężkim
> szoku, że ludzie nad grobem, moga być tak obleśni
> i tak nieszczerzy wobec siebie
A ci "nie nad grobem" to niby jacy są? - usunęłabym to "nad grobem" z Twej
wypowiedzi i byłoby z sensem.
Dzis byłam na pogrzebie starszej osoby z rodziny i jedna ciocia pod
osiemdziesiatkę, co to kiedyś zrobiła mi dużą przykrość i od lat robi
dzikie podchody, bo niby ona nie wie, jak to załatwić (żeby nie przepraszać
ani w ogóle nic od siebie) do mnie uderzyła w te słowa: "Widzisz, teraz to
już moja kolej będzie w naszej rodzinie, bo jestem po T. najstarsza".
W domyśle: no sprawiłam ci kiedyś ogromną przykrość, no wiem, ze takich
rzeczy się nie robi a jesli już, to ponosi się konsekwencje, ale ponieważ
jestem za stara aby prosić o wybaczenie, to nie ma sprawy, to ty musisz
jakos sobie dac radę z tym beze mnie.
A ja do niej:
"Nie ma żadnej kolei, ciociu, żadnej. Popatrz, na tym cmentarzu leżą i
starcy, i dzieci, i młodzi ludzie w kwiecie wieku - a Ty nie wiesz, kto z
nas tu obecnych żywych pierwszy sie tu znajdzie wśród nich, więc nie
bluźnij."
Zrozumiała. Ale i tak nic nie zrobi z tym zrozumieniem, bo obrała sobie
"bycie nad grobem" jako bilet do Powszechnego Wybaczenia, do przemknięcia
się przez resztę zycia bez żadnych "kosztów" i obciążeń.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|