dr Dariusz Radomski pisze:
[..]
> Czy sugeruje Pan, ze powinnismy wrocic do tego sposobu myslenia o plodnosci
> i uzalezniac zadowy oraz temattke badawcza od plci? A moze tez od przekonan
> swiatopogladowych??

Nie. Wcale tak nie uważam, pozwolę sobie jednak zauważyć, że gdyby w
'Pańskim zespole badawczym' pracowało kilka osób - zarówno kobiet, jak i
mężczyzn - istniałaby szansa, że chęć uczestnictwa w tego typu badaniach
wykazałoby więcej osób i to obojga płci.

Drugą sprawą jest fakt, że seksualność kobiety nie opiera się jedynie na
stymulowaniu określonych miejsc w jej ciele. To zapewne Pan wie. Zatem
tego typu badania kobiet mogą być... bezprzedmiotowe. Dla kobiet
decydujący okazuje się aspekt psychospołeczny i relacja z partnerem.
Czysto fizjologiczna stymulacja i takaż reakcja schodzi na dalszy plan.
Gdyby miał Pan w zespole kobietę jako współpracownika, zwróciłaby w
odpowiednim momencie na ten aspekt uwagę i uniknąłby Pan pewnych
niedopatrzeń badawczych.


--
--

pozdrawiam
robercik-us

robercikus.małpka.gmail.com
www.audio.audacyt.pl