Data: 2003-08-22 12:09:47
Temat: Re: rozstanie i dzieci, było ciężko... (długie)
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalka"
> Ja wiem, że nie jest łatwo - ja rozstawałam sie z mężem mając córke w
> wieku 6,5 roku i drugą w wieku 7 miesięcy. Też myslałam, że świat sie
> skończył. Teraz wiem, że trzeba było wziąć się w garść od razu i kopnąć
> kawalera w dupsko, a nie się kajać, płaszczyć, myśleć w czym zawiniłam i
> co zrobiłam źle.
> Minęło już ponad 3 lata od tamtej pory i wiesz jakie ja teraz mam fajne
> i komfortowe życie? Faceta, który mnie kocha, szanuje (i co tu duzo
> gadac utrzymuje, bo grosze zarabiam). Mam ładne mieszkanko, 2
> fantastycznych dzieci..... wyleczyłam nerwicę i naprawdę jestem szczęśliwa.
Podziwiam Cię za odwagę, ja chyba bym się na to nie zdobyła, na szczęście
nie mam potrzeby sprawdzać...Jeśli moje pytania uznasz za natrętne, niewłaściwe
itp. to po prostu zignoruj. Czy Twój obecny partner nie miał problemów
z zaakceptowaniem dzieci innego mężczyzny? Powiedziałaś mu od razu?
Czy zdarzyło Ci się poznać kogoś, z kim mogłabyś być ale okazało się
niemożliwe z powodu maluszków?
--
Pozdrawiam
Asia
|