Data: 2005-01-15 17:00:49
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:csbgq5$q6m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:csbgjc$hcl$1@news.onet.pl...
>>> Nie. Separacja nie rozwiazuje malzenstwa. trwa ono dalej.
>>>
>> Ale dzieci mieszkaja z matka,z tatusiem sie tylko spotykaja,to dobrze?
>
> Niedobrze, ale lepiej niż zdrada.
Na szczęście może jeszcze skorzystać ze ścieżki w Sądzie Metropolitalnym,
nawet gdy są dzieci. Istnieją schorzenia czy niedomogi psychiczne które
ujawniają się dopiero po czasie. Od tego w sądzie są biegli, by zbadać, jak
wyglądał stan danego małżeństwa. Oni mają na szczęscie trochę większą wiedzę
psychologiczną niż Dariusz Drzewicki. To nie kąśliwość, to ubolewanie, że
tak łatwo dałeś się sobie samemu zamknąć w "jedynym słusznym". Z góry
zakładasz, że wszyscy poza Tobą bawią sie w małżeństwo i rzucają je, gdy im
się znudzi. Proponuję ekspandery pod horyzonty.
Margola
|