Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "proxy11" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: rozwód a dzieci... [dyskusja]
Date: Wed, 19 Jan 2005 07:17:52 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 70
Message-ID: <csku2m$j16$1@korweta.task.gda.pl>
References: <6...@n...onet.pl> <cs5nrm$hki$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: babe-pig.chem.univ.gda.pl
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1106115478 19494 153.19.29.6 (19 Jan 2005 06:17:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Jan 2005 06:17:58 +0000 (UTC)
X-Original-Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MSMail-Priority: Normal
X-Organization-Notice: Organization line has been filtered
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:70442
Ukryj nagłówki
Panie Dariuszu,
Pisze w imieniu swoim (moze tez kilku osob z tej grupy). Otoz poruszyl Pan
w swoich listach
kilka waznych kwestii, ktore jednak same w sobie sa przedmiotem dyskusji,
filozofow, teologow,
od tysiacleci. Takze, powylanie sie na nie jako na argumety jest po prostu
naduzyciem, bo samo
w sobie wymaga przynajmniej uzgodnienia miedzy rozmowcami. Jest to np.
kwestia prawdy,
jedynej prawdy. Tu mozna dyskutowac miesiacami. Oczywiscie, ze prawda jest
jedna ale czy
ja znamy? Bo jak mozemy miec np. pojecie o swiecie duchowym jesli z teroii
naukowych
wiadomo, ze materia stanowi zaledwie kilka % wyliczonej calkowitej energii
wrzechswiata.
Nastepnych kilkanascie % to trzw. ciemna materia (nie swiecaca) a reszta,
tzw, ciemna energia
ne musi juz byc nawet materialna. Ale to tylko taka mala dygresja. Ponadto,
na potrzeby
dyskisju, mozemy zalozcy ze np. prawda zawarta jest w Pismie Sw. Ale
ropoczynajac
dyskusje teologiczne (bo robie to juz od lat) to zareczam Panu, ze o wielu
rzeczach tam
zawartych mozna rowniez dyskutowac latami, wiekami a i tak kazdy bedzie
mials swoj poglad.
Przykadowo, problem kiedy czlowiek otrzymuje dusze. Powie Pan ze w momencie
pcozecia. A wie
Pan o tym, ze np. zydzi uwazaja ze w momencie narodzenia (zydzi od lat mieli
swoj stary testament,
powinni wiec wiedziec lepiej). Wiadomo tez, ze dziesiat % poczetych ciaz
konczy sie samoitnie, kiedy
plod zle sie rozwija (to taki mechanizm biologiczny) i co wtedy, dzieci nie
ida do nieba? Ale to tylko przyklad.
Wystarczy sie "przejchac" na KUL i porozmawiac z teologami. Oni maja zdania
podzielone. Ale
np, ksieza w seminariach juz nie maja mozliwosci do dyskusji, gdzyz wyklada
sie im jedynie
sluszna teologie i dopiero wybitni staraja sie pozanc cos ponad to i
rozwazyc to w swoim sercu. Dzis
np. mozna przeczytac na onecie o wspanialym gescie mlodego ksiedza, Karola
Wojtyly, ktory nie
zgodzil sie ochrzcic dziecka, ktore bylo z urodzenia zydem i moglo w
przyszlosci do swojej kultury
wrocic. Wedlug Pana argumentacji Karol Wojtyla skazal to dziecko na
potepienie (bo przeciez bez
chrztu nie mozna byc dzieckiem bozym) a przeciez jest On wpanialym
czlowiekem, nauczycielem
w wielu sprawach. Warto sie nad tym zastanowic! Pzoa tym, zyje Pan w
okreslonej kulturze a nie majac pojecia
o innych kulturach a nawet o innych ludziach zyjacych w swojej kulturze,
tzn.
jak moga myslec, w co wierzyc, ogranicza Pan swoja zdolnosc zarowno
zrozumienia drugiego
czlowieka ale przede wszsytkim, mozliwosc dotarcai do Niego co chyba stawia
Pan sobie
za cel. Ale z butami to sie nie da!
proxy
P.S> Jesli chce Pan podyskutoac to zapraszam na priva. Bo jestem ciekawy jak
np. Pan wyjasni mi to, co
Pan napisal, ze jesli mezczyzna ma wiecej niz 1 zona, to "cialo" jest
slabsze. Przeciez wybitni
partiarchowie mieli po kilka zon i zyli z Bogiem. Wiec nie rozumiem tego. A
moze chodzi
Panu o cos zupelnie innego?
|