Data: 2005-01-22 13:46:53
Temat: Re: rozwód a dzieci... [dyskusja]
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:cstk6g$bop$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
> napisał w wiadomości news:csth9r$a9l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Przyjęcie, że dziecko nienarodzone nie ma duszy nie jast wariantem
>>> bezpiecznym, bo szkodzę mu dokonując aborcji w przypadku, gdyby ta dusza
>>> już istniała.
>>
>> No fajnie. Pytałeś o dowody, więc nadal ich żądam od Ciebie.
>
> Szkoda, że nie rozumiesz, co chcę przekazać.
Ależ rozumiem, co mi chcesz przekazać, gdyż pogląd, że dusza pojawia się w
momencie poczęcia, jest również moim pogladem. Rzecz w tym, ze ja WIEM, że
to kwestia wiary i że inne kultury mogą wierzyć INACZEJ, a Ty nie - i żądasz
uzasadnień. Na to, poza teologicznym uzasadnieniem, rozumowych dowodów nie
ma, bo też któż duszę obejmie rozumem...
>> Załaniasz sie wiarą, starotestamentowcy pewnie też. Jeden : jeden.
>
> Odwracasz kota ogonem. Powołujesz się na jakichś starotestamentowców,
> którzy stawiają kontrowersyjną tezę. Moja prośba o jej uzasaadnienie jest
> uprawniona, natomiast nie rozumiem, co ja ci mam udowadniać.
Moja prośba o uzasadnienie Twojego poglądu też jest uprawniona. Ciekawa
jestem, czy pojmiesz, że to tylko nasza wspólna wiara, która na szczęście u
mnie przejawia się odmiennie, a nie walka na jakieś naukowe argumenty.
Margola
|