Data: 2007-02-20 19:33:51
Temat: Re: ruszający się ząb...
Od: "shia" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> a jaki jest zab, ktorego praktycznie nie ma (bo jest tak zniszczony)?
> wolisz miec tylko korzen (korzenie) przykryte nalesnikowatym
> wypelnieniem? (tez jest sztucznym zapaciowaniem)
> wolisz takiego?
>
nie wole ani takiego ani takiego - dlatego radze sie wstrzymac przed
pochopna decyzja o leczeniu kanalowym, poki nie jest to jeszcze niezbedne.
Poza tym nie kazdego stac by sobie zafundowac sliczna nowa koronke, i ja np.
sie jeszcze dlugo bede "meczyc" z moim martwym, brzydkim, slabym zebem. I
wiem, ze jak kiedys zrobie sobie korone, to i tak nijak nie bedzie taka sama
jak moj oryginalny zab. Bedzie inna i to bedzie widac. Moze u innych nie,
ale u mnie tak i juz. To sprawa indywidualna. I poza tym w ogole preferuje
swoje oryginalne zeby niz jakies sztuczne - chyba tak jak kazdy. I tyle.
Poki naprawde nie trzeba zaczynac leczenia kanalowego, lepiej sie na to nie
decydowac. Po prostu. Tylko o to mi chodzilo, a reszta dyskusji jest zbedna.
pozdrawiam, shia
|