Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!newsfeed1.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sokrates" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: samodzielność
Date: Sat, 11 May 2002 10:58:28 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 44
Message-ID: <abj7rd$g3d$3@news.tpi.pl>
References: <abhbmu$ats$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe180.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1021125294 16493 213.76.76.180 (11 May 2002 13:54:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 11 May 2002 13:54:54 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:11849
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Maja Krężel" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abhbmu$ats$1@news.tpi.pl...
> "Joanna Duszczyńska" napisała
>
> > ale mam tez 15 letniego syna i uważam, że w tym wieku dzieciak nie ma
prawa
> > nic do załatwiać poza domem po 22 chyba, że jest pod opieką osób
> dorosłych.
>
> No więc ja napiszę tylko tyle, że uważam tak samo :-) Moim zdaniem
pozwalanie
> 15-letniemu dziecku na samotne chodzenie (czy jest to powrót do domu, czy
też
> celowe wyjście) po mieście o tej porze jest trochę niepoważne i nie ma NIC
> wspólnego z uczeniem go samodzielności, a jest jedynie ryzykanctwem.
> Pozdrawiam
> Maja
Ja również podpisuję się pod obiema paniami wszystkim, co mam.
Z pełnym sarkazmem (nie odnosząc się do nikogo z was ani waszych dzieci)
nie wiedziałem, że część z tych szlajających się nocami po mieście
"piiiiiiiii"
to przejaw rodzicielskiej troski o samodzielność ich pociech. O, piiiiiiiiii
!
Jaki ja prostak jestem, że o tym nie pomyślałem. Chcę być jak najlepszym
ojcem, więc gdy przyjdzie pora będę uczył swego syna jescze większej
samodzielności: jak niedać się okraść, pobić, zgwałcić, zwinąć policji,
dać sobie radę w poprawczaku i na którym spać boku w izbie wytrzeźwień.
Cholera, przepraszam, że tak to piszę ale nie potrafię zrozumieć takiego
bezsensownego ryzykanctwa w myśl ideii usamodzielniania.
Nie śledziłem tego wątku gdzieś wcześniej i nie znam ich podstaw ale też
nie widzę pola do usamodzielniania 15-latka po 22:00 na mieście.
Czasy się zmieniają na gorsze i tak już będzie zawsze do Potopu i niestety
czasami ważniejsze jest właśnie chronienie. O jakiej samodzielności może
być mowa przy bliskich spotkaniach trzeciego stopnia z wszechobecnymi
miejskimi penerami? Trening w sprincie?,Samoobrona? Stawanie się
niewidzialnym?
Czy topografia miasta? To nie ma nic wspólnego z rodzicielskim
usamodzielnianiem
dziecka. To głupota ubrana w pseudotroskę o rozwój dziecka a na ewentualnym
pogrzebie powiemy sobie- trudno los tak chciał.
Darek D.
|