Data: 2001-03-15 21:23:16
Temat: Re: samotnosc niesmialosc i inne problemy
Od: "spider" <s...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Przyznam, ze `hi' to dosc subtelny sposob zaczepienia jak dla kogos,
> kto ma zaraz zwymyslac od najgorszych...
A rzecz sie dziala w Nowym Yorku (ale nie wiem w jakiej dzielnicy).
> Z duzymi miastami jest wszedzie tak samo. Ludzi jest pelno i wszyscy
> sie nawzajem olewaja. Na `hi' w duzym miescie to bym nie liczyl.
> `Hi' moze byc odebrane jako zaczepka i w najlepszym razie bedzie
> zignorowane. Za to w mniejszych miejscowosciach to sie zdarza.
> Zreszta duzo zalezy od klimatu danej miejscowosci. Sa miasta, ktore
> syf maja wpisany w swoja nature.
Mnie tez sie zdarzaly zaczepki. Gdy chodzilem do LO to na boisku mojej bylej
podstawowki zaczepialy mnie dziewczyny z zawodowki. Wlasnie takim tekstem
'czesc'. I to sie zdarzalo non stop. Gdy nie odpowiadalem to lecialy teksty
w stylu 'dlaczego nic nie mowisz', 'odezwij sie', 'jak masz na imie' itp.
itd. Najdziwniejsze jest to (a moze to calkiem normalne), ze przydarzalo mi
sie to tylko wtedy gdy szedlem sam, a one byly w wiekszych grupach.
Natomiast gdy szedlem np. z kumplem to juz siedzialy cicho, albo gdy
spotkalem ktoras na ulicy sam na sam.
Zdarzylo mi sie to tez przed moim domem. Jakies dziewczyny siedzialy przed
blokiem i zawsze gdy wracalem do domu to albo sie smialy, albo mnie
zaczepialy w identyczny sposob.
Pamietam, ze zostalem zaczepiony przez jedna dziewczyne z takiej grupy z
zapytaniem o godzine, a gdy zwrocilem dziewczynie uwage, ze ma zegarek na
reku to sie zrobila czerwona i uciekla do kolezanek.
Mysle, ze to chyba zalezy wszystko od otoczenia i moze sie przytrafic
niezaleznie od miejscowosci. Gdy bylem w Niemczech w malej miejscowosci i
wyszedlem sam na spacer wieczorem to bylem zaczepiany tak samo jak na
boisku, tyle, ze przez dzieci (10-12 lat). Nie potrafie tego wytlumaczyc,
skad to sie bierze.
pa
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
|