Data: 2004-08-19 18:05:23
Temat: Re: sasiedzi...[OT]
Od: "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"T.N." <x...@g...pl> wrote in message
news:cg2o21$cvf$1@inews.gazeta.pl...
>>
> I chcesz powiedzieć, że zwykłwy człowiek może to kupić w księgarni? W
takim
> razie proszę o tytuł. Najchętniej opisujący dane zagadnienie rzetelnie i
> obiektywnie, bez dorabiania ideologii.
Poszperam i podam jak wynajdę coś co jest dostępne i warte kupienia
> Ale czy przypadkiem nie jest tak, że psycholog czasem "przemyca" do tej
> publikacji coś od siebie, jakieś własne poglądy, odbicie swojego
charakteru
> i sposobu patrzenia na życie? Czy nie jest tak, że zamiast spojrzeć na
dane
> zagadnienie z różnych stron, publikuje swój jednostronny osąd? Owszem być
> może podaje jakieś tam użyte techniki statystyczne, ale to tylko po to,
aby
> się uwiarygodnić.
Metodologia psychologiczna w przeszłości rzeczywioście była nacechowana
stronniczością lecz w tej chwili jej reguły są tak sztywne że publikowane
badania są
replikowalne i wyniki sie powtarzają.
Z pewnością nie da się uniknąć błędów ale nie demonizowałabym naukowców.
Natura człowieka jest tak skomplikowana ze nie da się wszystkiego zawrzeć
w jedym badaniu czy jednej teorii a ponadto w każdych badaniach występują
osoby
które z jakiegoś powodu "nie chca" mieć takich wyników jak ogół populacji.
Zbyt wiele
czynników wpływa na każdą zmienną.
Dodatkowo mam wrażenie (być może błędne), że nikt tak na
> prawdę nikt tej grupy nie kontroluje (z wyjątkiem być może innych
> psychologów), bo nikt z poza tego kręgu się na tym nie zna.
Tu uderzasz w czuły punkt naszego zawodu.
Z jednej strony to troche jak z dajmy na to specjalistami medycyny-
kto ma kontrolować lekarzy jeśli nie ludzie którzy też się znają na tej
sztuce?
Z drugiej w Polsce niestety bardzo ciężko jest przeforsować ustawe o
zawodzie,
bardzo ciężko "zmusić" psychologów do kontrolowania się, bardzo trudno
zachęcić do szkolenia się, do uzyskiwania certyfikatów, czy choćby do
obowiązkowej
z punktu widzenia etyki superwizji pracy i własnej terapii.
Tych ludzi
> traktuje się jako "ekspertów" chociażby w życiu publicznym (prasa,
telewizja
> itp.), podczas gdy ich wypowiedzi nie są właściwie przez nikogo
> weryfikowane... Jeśli nie wierzysz posłuchaj kiedyś wypowiedzi psychologa
> chociażby w Radiu Maryja - takiego przesiąknięcia własną ideologią nigdy
bym
> się nie spodziewał po żadnym naukowcu. Nauka powinna być obiektywna...
Nie chcę byc banalna i prozaiczna ale spotykam czasami stomatologów
z próchnicą.... To chyba nieuniknione w każdym zawodzie- jedni robią to
rzetelnie
a inni zapominają o nauce i bawią się w moralność..... Sęk w tym że widać
tych drugich
bo pierwsi siedzą w ksiązkach lub w zaciszu gabinetów i pomagają ludziom
w cierpieniu zamiast afiszować się ze swoim światopoglądem w mediach.
Lekarze też czasami zamiast skupić sie na nauce mówią o moralności pewnych
leków czy zabiegów....
Pozdrawiam
O.
|