Data: 2007-12-03 09:08:42
Temat: Re: ser pleśniowy - mały zgryz
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl> napisał w
wiadomości news:fisi4k$ptu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Marek Wacek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
> wiadomości news:fis5s1$du3$1@inews.gazeta.pl...
(ciach)
> Sery z "białym futrem" z natury śmierdzą amoniakiem. Chyba, że zapach
> pojawił się po owym tygodniu, albo znacznie zintensyfikował. Wtedy
> rozważyłbym jednak wyekspediowanie sera do koszalina - metabolitami
> dzikich pleśni można się nieźle zatruć.
zdarzylo mi sie "zapomniec" o serku typu "Sekret mnicha"
Poczulem go potem jak zaczal "wychodzic" z lodowki hehehe Byl po prostu juz
przejżały ...
>
> Aha - produkty dedykowane dla sieci supermarketów to często najgorszy syf,
> generalnie odradzam.
>
Generalnie nie masz racji (w szczegolowych przypadkach mozesz ja miec)
Szereg "dedykowanych" wyrobow to wyroby markowe nie firmowane znakiem danej
firmy (Tymbark robi na ten przyklad dla Biedronki i Tesco soki - wiem na
pewno ze jablkowe, inne firmy rowniez - a cena taka niska w zwiazku z
hurtowymi ilosciami jakie biora markety i tym ze nie ma tam znaku firmowego
producenta)
|