Data: 2004-04-23 07:22:13
Temat: Re: sernik na zimno z agarem
Od: "sp6mlz" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam serdecznie!
Dorunia w wiadomości do grup dyskusyjnych:
> Poproszę o ten przepis tutaj lub na priv (z adresu wytnij e).
Chyba lepiej tu :-)
Jeden z prostszych przepisów na "pełnowymiarową" paschę
jaki znam (za "Kuchnią Polską") - w nawiasach kwadratowych
moje uwagi:
"1 kg niekwaśnego dobrze odciśniętego twarogu tłustego
5 żółtek
20 dag masła
1/4 l śmietanki [słodkiej, jak do kawy - byle nie zabielacz w proszku!!!]
30 dag cukru
1/2 laski wanilii [tu oczywiście może być wanilina/cukier waniliowy ;-) ]
(10 dag migdałów, 10 dag rodzynków)
Twaróg przetrzeć przez sito [z moich doświadczeń wynika,
że miksowanie przecierania nie zastępuje :-) ]. Żółtka utrzeć z cukrem,
dodać śmietankę i ogrzewać, mieszając prawie do zagotowania
(nie gotować) [tu polecam łaźnię wodną - garnuszek zanużony
we wrzącej wodzie], zdjąć z ognia, włożyć masło, przetarty ser,
posiekane migdały [bez skórek - łatwo ściągnąć je po sparzeniu],
przebrane, opłukane rodzynki, drobno pokrajaną wanilię [tu radzę
zastosować jednak metodę wydłubania "wnętrza", siekanie niewiele
daje], wymieszać dokładnie, włożyć do specjalnej formy dziurkowanej,
wyłożonej serwetką i przycisnąć obciążoną deseczką. Po wycieknięciu
serwatki wyrzucić paschę z formy, zdjąć serwetkę. Przechowywać
w chłodnym miejscu. W braku specjalnej formy można włożyć
do sita z włosia."
Uwaga!
Jeśli ktoś chce, może sam wykonać sobie niekwaśny
"twaróg" (to będzie jeszcze smaczniejsze). Wystarczy wziąć
2...3 litry mleka tłustego, podgrzać (zagotować), następnie
wrzucić do mleka szczyptę (albo i dwie) kwasku cytrynowego
(albo wycisnąć sok z cytryny - zdrowiej).
Po wymieszaniu tworzy się coś w rodzaju "twarogu" zanurzonego
w seledynowej serwatce.Serwatkę wykorzystać dowolnie
(może służyć do ponownego zrobienia takiego "twarogu"
zamiast soku z cytryny/kwasku). Przyznaję - serwatka
wygląda nieapetycznie.
To jest dopiero zabawne - hinduski panir jako podstawa
rosyjskiej z pochodzenia paschy. To właśnie dlatego proponuję
nazwać to sernikiem na zimno żeby nie było "zgrzytów".
:-)
A taki twaróg/panir wspaniale się daje smażyć, nie rozpada się
jako dodatek do zup (krojony w kostkę) - polecam.
Ale mi nie zastępuje swojskiego twarożku, to zupełnie co innego.
:-)))))
Pozdrawiam - Wojtek H.
|