Data: 2007-12-20 08:58:56
Temat: Re: serwis randkowy - dalem anons i zero odzewu
Od: "norka" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
no to jeszcze jedna próba podejścia:
Użytkownik "hans1" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2845.0000005e.476a2a74@newsgate.onet.pl...
> Wbrew pozorom uważnie sledzę dyskusję. Co do mojej fryzury to chodzę do
> fryzjera ktory dostał kiedys nagrodę dla najlepszego fryzjera w konkursie
> prowadzonym przez lokalne radio. Myslę ze to problem kształtu mojej głowy
> a
> nie fryzjera. Fakt jest juz w wieku przedemerytalnym. Moze eksperymenty z
> jakims młodym fryzjerem/fryzjerką :-) coś by zmieniły.
a skąd tutaj nagle wziął ci sie fryzjer? I w ogóle zainteresowanie fruzurą?
> Co do zdobywania lasek. Myslę że to kwestia posiadania lub nie
> odpowiedniego
> materiału genetycznego. Ja mam chyba kiepski. Nie kazdy ma farta. Nie ma
> za
> wiele amatorek.
Przecież to nie one maja cię zdobywać, tylko ty je.
Na poczatek nie napinaj się za bardzo, rozmowa na luzie - masz chyba jakies
zainteresowania? Pozwól pannie nawijac o sobie, większosc jest próżna i
bardzo to lubi, byle mieć wdzięcznego słuchacza Jeśli jak zronisz
rozumiejąca mine, to juz prawie twoja. (Prawie).
> Przewaga reala nad wirtualnym? Na dyskotece nie mam szansz. Przegram z
> kazdym
> młodym zdrowym komwojażerem.
Ktoś tu mówił o dyskotekach?
Co za schematyczne myślenie. Zapisz się do jakiegoś PTTK, czy innego koła
hobbystów amatorów kurek złotopiórek, czy co cię interesuje. Zacznij się
udzielać, a spotkasz tam rożnych ludzi, w tym kobietki. Od słowa do słowa...
Nic nie będzie natychmiast, ale jeśli się postarasz, to za kilka miesięcy
może być lepiej. I oczywiście nie skupiaj się na sobie, co na razie czynisz
z dużym powodzeniem, a to nie wróży powodzenia w podrywie.
--
norina
|