Data: 2009-04-03 20:29:59
Temat: Re: siódemka ze skrzydłem w osiem
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 03 Apr 2009 22:07:52 +0200, medea napisał(a):
> tren R pisze:
>
>> jestem też bardzo blisko stwierdzenia - boga w ogóle nie ma.
>> ale trochę strach się do tego przyznać przed samym sobą.
>> i właśnie to mnie najbardziej wkurza.
>> ten strach.
>>
>> tak być nie powinno.
>>
>> a strach ten jest efektem tresury katolickiej. która zabiła myślenie.
>
> Niekoniecznie tresury.
> Ja wprawdzie zostałam ochrzczona przez rodziców (raczej przez matkę),
> ale właściwie wychowałam się w rodzinie ateistycznej. Rodzina ze strony
> mojej matki w jej pokoleniu bardzo praktykująca, ale wśród rodzeństwa
> mojego ojca większość odszczepieńców, mimo że wychowani wszyscy
> w katolickim reżimie.
Mocne słowo. Jedno pytanie: skąd brał sie ten "reżim" w TYCH czasach?
> (...)Dziś czuję nie tyle strach, że Boga nie ma,
> co jakąś potrzebę, której nie mogę w sobie zaspokoić, bo żadne rytuały
> religijne nie przynoszą mi ulgi, niestety. Nie potrafię traktować ich
> poważnie. Nie to, żebym się śmiała czy żartowała sobie, ale po prostu
> nie potrafię ich uwewnętrzniać w sobie (nie wiem dokładnie, jak to
> określić).
Umiesz, lecz sie wstydzisz sama przed sobą - to samo ja w sobie kiedyś
pokonałam. Ale tak bardzo trzeba tego chcieć - a mało komu CHCE SIĘ CHCIEĆ.
Mnie to zajęło jakieś 20 lat.
Jak bardzo świat się zmienia wtedy! Nie tylko w kwestii wiary...
Przecierałam oczy.
Bo przez pokonanie fałszywego wstydu przed sobą otworzyło się przede mna
tyle nowych obszarów... o których pojęcia nie miaam. I już nigdy nie
chciałam wrócić do tego, co było przedtem.
> I, nie ukrywam, brak mi tego, i nawet zazdroszczę trochę
> ludziom, którzy mają wiarę jako coś niekwestionowanego. Stąd pewnie moja
> chwilowa fascynacja XL i nie tylko.
>
>> mówię o moim przypadku, nie o generaliach.
>>
>> jednego jestem pewien - nie ma przypadku.
>> coś stoi za tą całą maszynerią.
>
> Jesteś bliski stwierdzenia, że Boga nie ma, a jednocześnie jesteś
> pewien, że "coś stoi za tą maszynerią". Nie uważasz, że tu coś nie gra? ;)
>
> Ewa
Wszystko gra i to w Was obojgu: po śmierci Boga ludziom pozostaje na
wieczność dziura w sercu na ksztalt Boga. A reszta tutaj:
http://haereticus.blox.pl/2009/02/NAUKA-A-LOGIKA-I-W
IARA.html
O ile uda Ci/Wam się wczytać...
|