Napisała Perełka moja, Joanna Duszczyńska
<j...@p...onet.pl>, odpisuję zatem co następuje:

(o modzie, podróżach, ciuchach, itp. kupywanych przez kobiety i za
ich kasę)
| Brawo Jolu!
| Jakże ładnie wyartykułowałaś, że praca kobiet to jest tylko
fanaberia i
| zarobione pieniądze właśnie po pierwsze na fanaberie idą...

(1) Jeśli wg Ciebie to są rzeczy zbędne, po prostu ich nie używaj
(zbędne = ~ balast) :-)
(2) Są to potrzeby wyższego rzędu (nie nieodzowne, ale...) i to
miała na myśli Jolanta, pisząc 'zbędne'. Może dla mężczyzn -
owszem, zbędne, ale nie dla kobiet, skoro to wszystko kręci się do
dziś :-)
(3) Brzmisz na stereotypową feministkę (stereotyp: bez makijażu,
twardzielka bijąca facetów, itp :->), a podobno nią nie jesteś?
:-)
(4) Mężczyźni lubią zadbane kobiety więc zbędne to nie jest :->
(rozumiem, że Ty nie lubisz, bo przy ładniejszych innych babkach
trudniej... :-)))))
(5) Każdy wydaje, na co chce - nie zaprzeczysz jednak, że potrzeby
się nie zmieniły po wejściu kobiet na rynek pracy :-> I o to JoP
chodziło.


didziak :->