Data: 2002-03-21 11:40:49
Temat: Re: slub
Od: "Anka P." <j...@t...linux.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No wiesz, prawie rozumiem, ale IMO można to jakoś było lepiej załatwić
> (chyba), no nie wiem, ja tam na swoje wesele _nielubianej_ rodziny nie
> zaproszę.
ja zapraszalam wg listy ktora ustalili wg swojego widzimisie rodzice
ja malo kogo lubie
bo jak mowi porzekadlo " z rodzina wychodzi sie najlepiej na zdjeciu" i tak
jest u mnie
z jednej strony usmiech do mnie a z drugiej jednoczesnie w glowie mysli
zeby mnie szlag trafil albo jaka jestem be....
mam szanowac taka rodzine i sie dla niej starac?????
nieeeeeeee..... nigdy
> A niech sobie myślą co chcą - i tak ich nie lubię. Ale trochę mi
> radości sprawiłaś tym motywem - bezbłędny. :-)
ustalona byla wersja dzialania z TZ i rodzenstwem ktore ma zdanie i
cioteczkach i wujkach jak my ;-))
Anka
|