Data: 2003-11-05 21:59:42
Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rena" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bo62j1$2p1v$1@foka.aster.pl...
> margola - jakos nie masz wogole dystansu i strasznie sie ciskasz.
Gdzie?
>odsadzilas
> cmnie juz od czci i wiary
Gdzie?
zapominajac, ze piszemy na grupe DYSKUSYJNA. moze
> ci ulatwie sprawe, jak napisze, ze moje rozwazania sa teoretyczne, tzn.
mnie
> nie dotycza. mialam natomiast takich znajomych. chlopak nigdy nie widzial
> swojego dziecka - zona nie zgodzila sie, nie zgodzila sie tez na zrobienie
> wynikow na ojcostwo - tu chcialam potwierdzic, czy to mozliwe?
Niemożliwe. Jeśli składa pozew w sądzie i deklaruje pokrycie kosztów
badania - matka chyba nie może się nie zgodzić. Nie wiem na pewno, ale
przypuszczam, sprawdzę.
zdradzila go
> i zostawila, wystapila tez o alimenty. minelo wiele lat, on placi
sumiennie,
> nawet bez pewnosci, czy to jego dziecko. na poczatku staral sie odwolac od
> wyroku, zabiegal o wizyty z dzieckiem i ustalenie ojcostwa, ale sa nie
> przychylil sie do jego prosb.
Kontaktował się ze stowarzyszeniem zajmującym się prawami ojca? Może coś by
mu doradzili.
>
> no ok, ale on ile tam zarabia - sad znajac jego zarobki wyznaczyl wysokosc
> alimentow. czego ty chcesz jeszcze? zeby oddawal cala pensje?
Nie. Żeby płacił tyle, na ile go stać.
> a jesli tatus po wejsciu w nowe zycie, nie wymazal dziecka z pamieci? ja
> wiem, ze u nas jest powszechnie powiedzenie "wszystkie dzieci sa nasze",
ale
> jesli sad ustala alimenty, to powinien brac pod uwage zarobki i majatek
> ojca, a nie jego nastepnej zony. czy to nie jest logiczne?
Nie. Z prawnego punktu widzenia mąż i żona to wspólna kasa. Skoro wspólnotę
majątkową bierze pod uwagę każdy bank przy udzielaniu kredytu, zastanawiając
się nad zdolnością kredytową OBYDWOJGA małżonków, nie rozumiem dlaczego sąd
miałby robić inaczej?
>ta kobieta w
> zaden sposob nie jest zwiazana z tym dzieckiem, moze go nawet nie zna, a
co
> miesiac realnie z jej pensji ma schodzic jakas kasa na to dziecko?
Nie będzie schodzić z jej pensji. Będzie płacił ojciec. To zresztą zostało
już wyjaśnione. A żona podejmując świadomą decyzję o małżeństwie musi zdawać
sobie sprawę ze zobowiazań przyszłego męża. Nieznajomość prawa nie zwalnia z
jego stosowania.
a co, jak
> ona bedzie miala nowe dziecko z nim? nadal ona musi placic rowniez ze
swojej
> pensji alimenty na tamte dziecko? ja caly czas podkreslam - on regularnie
> placi zasadzone alimenty.
Dlaczego ona miałaby płacić? Gdzie padło takie stwierdzenie z moich
zacietrzewionych ust?
> oj ja niestety mam wrazenie, ze hormony buzuja i nie jestes obiektywna...
Gdzie nie jestem obiektywna? Cytat.
Margola
|