> Już nie zawsze. Gdzie niegdzie zamiast więdnących kwiatów wręcza się np. > maskotki, które później wędrują do domów dziecka. To nie jest dobre rozwiązanie, bo jak wypowiadali się dyrektorzy domów dziecka - dzieci mają w zatrzęsienie zabawek, a potrzebują inne rzeczy.
Zobacz także