Data: 2006-04-30 07:13:42
Temat: Re: soczewki jednodniowe
Od: "siliana" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "atupaj" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:73ea.00000038.44532e67@newsgate.onet.pl...
> Ależ tu niektórzy herezje piszą. Psucia się żywności nie widać od razu. W
> ramach pewnego terminu przydatności producent gwarantuje za ich
> mikrobiologiczną czystość, tzn. że nie zostaną zaatakowane przez grzyby
> przede
> wszystkim, wytwarzające w ramach swojego metabolizmu substancje toksyczne,
> także karcenogenne. Termin przydatności do spożycia nie jest tylko "dla
> przepisów". Wobec wszystkiego, co go przekroczyło, można mieć wątpliwości,
> czy
> nie jest już w jakiś sposób "nadpsute". I niebezpieczne jest jedzenie
> takich
> środków spożywczych, ponieważ pierwszych oznak psucia się nie widać gołym
> okiem.
nareszcie jakis rozsadny glos w dyskusji, bo juz sie zastanawialam, czy nie
zwariowalam:)
> Oczywiście, że soczewki nie "rozpadną", nie "zepsują" się od razu po
> przekroczeniu terminu ważności. Ale zachodzą w nich mikrozmiany, zużywają
> się,
> co sprawia, że oko ma mniejszy dostęp do tlenu - bardzo niebezpieczne jest
> przy
> tym, że takich zmiam NIE WIDAĆ OD RAZU. U siebie zauważam już pod koniec
> terminu ważności soczewek, że trwalej osadza się na nich film łzowy, że
> męczą
> się troszkę bardziej oczy.
ja tez mam to uczucie.
|