Data: 2003-07-31 13:12:39
Temat: Re: spadajace kwiaty z balkonu a sasiedzi
Od: "Wojtek" <t...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ania Rybicka" <a...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:bgai5k$c09$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witajcie,
>
> mam problem z moimi pelargoniami wiszacymi. kwitna sobie pieknie na
> balkonie, ale niestety spadaja do sasiadki na balkon - brudza jej
> wykladzine, ktora tam ma. poprosila zebym cos z nimi zrobila a najlepiej
> przewiesila je do srodka.
> niestety balkon moj jest nieduzy, wiec jeslibym to zrobila ( choc szkoda mi
> kwiatkow, zeby sie nie polamaly przy tej operacji), to nie mialabym jak sie
> tam ruszyc...
>
> zastanwiam sie co zrobic - myslalam o jakis daszkach prowizorycznych...
> macie jakies pomysly?
>
Cześć!
Tak, zrób daszek ze starych szmat do podłogi. Muszą wyglądać jak wyciągnięte
psu z gardła. Kwiatki nie spadną już do sąsiadki a zapewne po krótkim czasie
jej wrażliwość estetyczna ucierpi i poprosi Cię o zabranie tych szmat.
Będzie wolała widok twoich kwiatków i zaakceptuje ich opadanie na swoją
nieskazitelną wykładzinę.
;-)))))))
Wojtek
|