Data: 2002-09-01 22:15:47
Temat: Re: spotkanie w Gdańsku! (dlugawe)
Od: sadyl <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grzegorz Szutka wrote:
> Hmmm moze to i ten z sieci. W wystroju i na menu kroluja postacie egipskiego
> sfinksa. Ale w Gdansku jedzenie jest tam b. dobre i duzo za przystepna cene
Mimo, że mieszkam w 3city, to w Sfinksie byłem raz w życiu - właśnie w
Poznaniu (nawiązanie do poprzedniego posta)
Żarcie było w miarę zjadliwe, ale cena już nie za bardzo (>30zł/łeb)
Poza tym nie przepadam za lokalami tego typu
A frekwencję należałoby raczej tłumaczyć lokalizacją i popoularnością
("spotkajmy się o ... w Sfinskie") niźli walorami kuchni.
Nawiasem mówiąc - zauważyliscie, ze frekwencja w McShitach spada na łeb
i szyję (przynajmniej takie są moje obserwacje i zeznania mojej sąsiadki
- tej młodszej - która pracuje w McShicie na Cisowej)
Ze stałych elementów wyposażenia McShita zostali _byli_ tatusiowie,
widujący się ze swoimi dzieckami w łykendy
sadyl
PS: Uprzejmie informuję, że za ok 2 tygodnie będę miał łacze stałe, więc
moja obecność na Grupie będzie duzo bardzzziej upiardliwa :)))
|