Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Eva" <e...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: subtelna gra?
Date: Wed, 21 Nov 2001 17:54:09 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 47
Message-ID: <9tgm7q$bcj$1@news.tpi.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
<9tc4bo$j1u$1@aquarius.webcorp.pl> <9tc4sl$men$1@news.tpi.pl>
<9tc748$ok1$1@aquarius.webcorp.pl> <9tc8b4$jhs$1@news.tpi.pl>
<9tc8us$ogv$1@news.tpi.pl>
<2...@m...mps.net.pl> <9tg6kn$cg$1@news.tpi.pl>
<2...@m...mps.net.pl>
Reply-To: "Eva" <e...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: pe123.tarnobrzeg.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1006361658 11667 217.99.176.123 (21 Nov 2001 16:54:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Nov 2001 16:54:18 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:113836
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Marcin Datura" :
> Teraz przestaje to rozumiec. Raczej wydawalo mi sie, ze to mezczyzni
> lubia grac otwarcie - nie prowadzac zadnej gry.
> No wlasnie pod pojeciem "bezposrednich potrzeb" rozumialem otwarty
> zwiazek - bez niedomowien - bez zagrywania. Wiec moze to po prostu, bez
> wzgledu czy kobieta, czy mezczyzna - sa ludzie, ktorzy lubia prowadzic
> gry i tacy, ktorzy lubia tworzyc szczescie w sposob otwarty?
> Czym wiec jest owa "subtelna gra"?
Kurcze, chyba trudno mi sie ostatnio jasno wyrazac;).
Masz racje - to u góry mialo byc w równym stopniu skierowane do M jak do K
i nawet poczatkowo napisalam "wspólzwiazkowiczka/wspólzwiazkowicz";)
ale pózniej, poniewaz wypowiedz byla skierowana do mezczyzny skasowalam
ten drugi czlon. No i masz racje - sa osoby obu plci, które lubia zwiazki oparte
na szczerosci i wyjasnianiu sobie do konca (ale subtelnie, bez ranienia sie),
róznych spraw i sa takie, którym pozostawanie w niejasnosciach odpowiada.
To mozna odkryc dopiero po pewnym czasie przebywania ze soba.
Dotyczy to calego szeregu spraw - planów, oczekiwan, pragnien, seksu,
wiernosci, modelu rodziny itd.
Jesli odkryje sie ze ta druga strona ma inny model i nie widzi sie by wykazywala
chec zmiany, to nalezy powaznie pomyslec nad tym, czy jest to wlasciwa osoba.
Dlatego radze dlugie poznawanie sie;) zanim "klamka zapadnie";)
A cala ta "gra" to wlasnie umiejetnosc sluchania, tlumaczenia, dbania o cieplo
i bliskosc w zwiazku, dla mezczyzn umiejetnosc znalezienia sie "w okolicy", kiedy
sa naprawde potrzebni do rozwiazania jakiegos problemu i nie znalezienia sie,
kiedy to nie jest konieczne.
Dla kobiet - ha;) , to bedzie trudniejsze - wymagania od siebie ale i DLA siebie,
wieksza lecz nie odpychajaca samodzielnosc.
Dla obu stron - poczucie humoru i dbanie o siebie samego - nie obarczanie
soba partnera jakby byl nasza matka lub ojcem;).
Dbanie o porzadek wokól siebie i "na sobie" zawsze, nie tylko w fazie zalotów.
Nie wprowadzanie "na sile" wlasnych wyobrazen, wspólodpowiedzialnosc.
Mozna by tak dlugo;) ale chyba mniej wiecej juz wiadomo o co mi chodzi;) ?
Ta "gra" to wlasnie te subtelne szczególy, w których jak wiadomo, tkwi diabel;),
to "czarowanie" sie nieustanne, a co do spraw najwazniejszych
- otwartosc i partnerstwo. Wydaje je mi sie, ze pisze truizmy a jednak.. kiedy
czytam rózne wypowiedzi to tak jakby wiele osób malo o tym nie wiedzialo.
Zreszta "na zywo" tez;).
Eva
|