Data: 2015-08-11 00:11:09
Temat: Re: susza.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dirko" <j...@w...pl> Wrote in message:
> Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
> news:17959bf0-d158-49b3-9fe1-56979b305595@googlegrou
ps.com...
>>
>> Nie było mnie w domu tydzien i po wizycie w sadzie leszczynowym okazało
>> się że sporo roslinek potraciło liście. Przyczyna jest susza. Te
>> wieksze jakos sobie radzą i mają tylko pożłókłe liście ale niektóre
>> straciły prawie wszystko co miały na sobie.
>> Podlalismy je po 10L na drzewko.
>> Jest szansa ze się jakoś wyzbierają?
>
> Hejka. Leszczyna to twardy zawodnik.
>
>> Co poza podlewaniem można zrobić teraz/potem?
>>
>
> a) zwrócić się do najwyższej instancji o pomoc:
>
> ..."Ściśni wilgotne chmury świętą ręką swoją,
> A ony suchą ziemię i drzewa napoją
> Ogniem zjęte; o, który z suchej skały zdroje
> Niesłychane pobudzasz, okaż dary swoje!..."
>
> b) zamówić beczkowóz i przywieźć wodę z rzeki czy jakiegoś bajorka i
> lać, żeby całkiem nie uschły.
> Pozdrawiam upalnie Ja...cki
>
>
Rady od d...urnej strony, jak zwykle. I caly staw na nic, kiedy
wyleje sie go wprost na przesuszoną glebę. Woda spłynie byle
gdzie, a reszta wyparuje, zanim na tyle nawilży wierzch, że
zacznie w ogóle wsiąkać. Że podlewać, to jasne, ale wazne JAK.
Opisałam to post wyżej.
--
XL
----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/
|