Data: 2005-11-04 20:32:32
Temat: Re: suszona kielbasa
Od: JerzyN <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kondziorek napisał(a):
> Te normy scisle okreslaja ile ma byc konserwantow i wypelniaczy (czyli od
> minimum do maximum) i nie dopuszczaja zeby nie uzywac konserwantow i
> wypelniaczy czy innych polepszaczy
> Nie wierzysz poszukaj sobie
> Mnie ten temat juz zmeczyl
To jeszcze poczytaj tutaj:
Czy w Unii jest lepiej? Co się zmieni na polskim rynku mięsnym po naszym
wejściu do Unii?
- Przede wszystkim sytuacja zmieni się od nowego roku. Do końca grudnia
2002 obecna polska norma jest obligatoryjna. Ale od 1 stycznia będzie
dobrowolna. Do kontrolowania jakości wędlin ma zostać powołana od 1
stycznia Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolnych, chociaż ja nie
bardzo rozumiem, na jakiej zasadzie ta inspekcja będzie kontrolować
produkty, skoro nie będzie obowiązku przestrzegania norm.
Dlaczego nasze normy nie mogą być już obowiązkowe?
- Wymaga tego Unia. Tam normy są dobrowolne, a my musimy dostosować się
do przepisów unijnych. W Unii są dyrektywy ogólne dotyczące norm i
rozporządzenia wewnętrzne w poszczególnych krajach - np. w parówkach
duńskich jest 40 proc. tłuszczu, a w holenderskich 50 proc. Ale o tym,
co jedzą klienci, decyduje popyt, chodzi o to, by była szeroka gama
różnych produktów. Są dobre i bardzo dobre gatunki wędlin, ale są one po
prostu drogie. A masowy klient zadowala się zamiast szynki wyrobem
szynkopodobnym, ale tanim.
http://www.halat.pl/article.php?fs=wedliny.html
pozdr. Jerzy
|