Data: 2008-03-16 17:17:12
Temat: Re: suszyć? nie suszyć? wredne Herpes simplex
Od: Carrie <carrie.mn@!gmail.com!>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Sun, 16 Mar 2008 12:08:24 -0000, sq4ty wydukał(a) nieśmiało, a
wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> Mam opryszczkę. Okropną.
[...]
> Co ja mam począć, biedaczka? Mam maść z acyklowirem i się nią paciam, ale
> zastanawiam się, co mogę jeszcze zrobić? Czy zasuszać, stosując pastę do
> zebów, czy lepiej natłuszczać, powiedzmy, alantanem? Czuję się trochę jak
> Angelina Jolie, ale niestety nie w tych aspektach, w jakich bym sobie
> życzyła... Kiedy mi zejdzie to cholerstwo? Nie miałam opryszczki już jakieś
> 8 lat...
Są takie tabletki Heviran - polecam, sama je biorę, jak tylko zanosi
się na atak opryszczki, a niestety miewam te ataki przynajmniej raz na
rok :/ Tzn. miewałam, bo ostatnio się starannie dowitaminizowywuję ;)
I unikam sytuacji, w których skóra wokół ust mogłaby zostać mocno
podrażniona.*
Lek jest na receptę, nie wiem, czy dostępny w Twojej okolicy, ale
jeśli nie ten, to pewnie jest jakiś odpowiednik. Wedle moich
doświadczeń, jeśli tylko zacznie się brać lekarstwo wcześnie, to
opryszczka może zniknąć bez wyraźnych objawów. Bez tego, nawet leczona
acyklowirem, trzyma mi się kilka dni, a jak zejdzie, to zostaje po
niej okropny czerwony ślad, który z kolei potrafi być widoczny całymi
miesiącami. Jeśli nie zauważę paskudy wcześniej, to trudno - ale leki
i tak pomagają szybciej się uporać z problemem.
Możesz spróbować jeszcze takich plastrów do naklejania na zmienioną
skórę, nazywają się Compeed - nie próbowałam sama, ale może skuteczne.
Ja najbardziej ufam tym tabletkom, poleciła mi je zresztą lekarka, bo
wcześniej nawet nie wiedziałam, że z opryszczką można walczyć w ten
sposób :]
W natłuszczanie i wysuszanie niespecjalnie wierzę, jeśli już, to
przysypuję opryszczkę lekko pudrem z d-pantenolem, głównie po to, żeby
móc ją jakoś schować, żeby tak nie biła po oczach, no i nie lubię mieć
uczucia wilgoci na twarzy [stąd też niespecjalnie lubię krem z
acyklowirem, bo jest za rzadki i mam wrażenie, jakby spływał w dół,
brrr].
Pozdrawiam, Carrie
*) Koniec z depilacją twarzy woskiem. Mam też obawy, że bardzo, ale
naprawdę bardzo intensywne całowanie się również może pobudzić wirusa
do działania - to jest perfidne!
|