"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:e6n5hj$ois$1@news.onet.pl...

>> nic bardziej mylacego w zakresie dentystow niz Twoje podejscie.
>> uwazasz, iz dentysci powninni przejsc szkoly artystyczne wczesniej
>> zeby moc rzezbic w zebie? :)))
>
> Nie uważam, że powinni przejść szkoły artystyczne... ale jakieś zdolności
> manualne muszą mieć i temu nie zaprzeczysz.

i nikt tego nie sprawdza, i w ogole na to nie zwaza. nie trzeba do tego
jakichs wyjatkowych zdolnosci manulanych, przecietne wystarcza ;)

> A ponieważ ćwiczenia czynią
> mistrza, to kolejne ząbki to już dzieła sztuki.

nie. zajrzyj do siebie do paszczy, i zobacz jakie dziela sztuki masz
w zebach. "rzezbe" jesli juz to wspominasz wykonuje technik, w jamie ustnej
z wolnej reki rzezby srednio sie wykona.

>BTW ja za każdym razem od
> mojej aktualnej dentystki wychodzę z dziełem sztuki. Moja lekarka jest
> artystką.

aha....
>
>> przedmioty
>> artystyczne podciagane pod klasyfikacje, w podstwowoce tylko
>> psuja dziecko. wsadzaja go w szblon , najczesciej ustalony przez
>> nauczyciela, zamiast dawac dziecku wiecej wolnej reki, szufladkuje
>> sie go w klasyfikacji. bezsesns.
>
> Być może masz rację, ale z drugiej strony są dzieciaki, które wyłącznie
> dzięki temu, że są właśnie takie przedmioty chodzą chętnie w te dni do
> szkoły, bo jest akurat ta jedna lekcja którą lubią...


chyba mnie zle zorumialas, ja nie chce zlikwidowac tych lekcji (pokaz
paluszkiem gdzie to wyczytalas), ja jeste za tym, zeby nie oceniac z tych
przedmiotow, a jesli juz, to zeby na srednia to nie wplywalo.

iwon(K)a
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>