Data: 2006-06-14 11:13:07
Temat: Re: świadectwo z czerwonym paskiem?
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Old Rena <o...@w...gazeta.pl> napisał:
> Elżbieta <w...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Na ocenę to się cały rok pracuje.
> No. Wyjąwszy ostatnią klasę podstawówki i gimnazjum. :) Wtedy to
> gdzieniegdzie cuda się dzieją, panie, cuda.
> A potem taki - na ten przykład - dyrektor liceum robi pierwszakom testy i
> widzi żenujący poziom czerwonopaskowców. Przez wakacje pamięć się dzieciom
> zresetowała ani chybi.
:-)
Chyba nie zawsze tak jest, w koncu wystawiajac dziecku takie a nie inne
oceny,
nie majace pokrycia w rzeczywistosci, nauczyciel wystawia tez ocene sobie.
A dyrektor liceum ma tez sprawdzian w postaci punktow z testu.
Zreszta nie ma zmiluj, jesli ktos ma naciagane oceny, a sie nie uczy,
to nie poradzi sobie w dobrym liceum.
BTW. rok temu, zeby studiowac prawo na UJ, trzeba bylo napisac
test sprawdzajacy. W tym roku juz nie bedzie testu, po prostu zrobiono
analizę i okazalo sie, ze Ci co mieli odpowiednio zdaną mature dobrze
tez napisali test.
> --
> Old Rena, matka drugoklasisty gimnazjalnego
> [Renata Gierbisz]
> (bogowie! ustrzeżcie mnie przed przyszłoroczną histerią!)
:-)
Moje dziecko tez panikowalo, ale dzisiaj dowiedziala sie, ze napisala test
na 92 punkty. Przy czym przerobila chyba z 50 testow, w domu i w szkole.
Pozdrowienia i powodzenia,
Lila
|