Data: 2006-06-16 07:53:57
Temat: Re: świadectwo z czerwonym paskiem?
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał:
> W sumie nauka dla samej oceny, lub punktów to wg mnie nie jest to o co
> chodzi, ale nie znam szkoły gdzie byłoby inaczej.
Szkola powinna rozwijac zainteresowania - i czesto to robi - gdyby zapytac
sie dlaczegow wybralismy taki a nie inny zawod, to czesto okazuje sie, ze
dlatego bo spotkalismy swietnego nauczyciela.
Mnie np. uczyla bardzo dobra anglistka, na ktorej lekcjach prowadzonych
wylacznie w jezyku angielskim opowiadala nam o filmach, sztukach Pintera itd.
I duzo od nas wymagala.
I ten angielski wielu ludziom, ktorzy potem pokonczyli nawet inne studia
bardzo sie przydal - co wiecej ocennilabym, ze byl prowadzony na wyzszym
poziomie niz potem lektorat na uczelni.
Rozwija zainteresowania tez przygotowywanie do olimpiad, np. przy
olimpiadzie z geografii gimnazjalisci mogli chodzic na specjalnie dla nich
przygotowane wyklady na AP. Bylam na jednym jako opieka i musze przyznac,
ze wielu rzeczy o Sudetach nie wiedzialam :-)
Tylko - żeby miec takich nauczycieli, trzeba dostac sie tam gdzie oni
uczą i gdzie nie ma problemu z równaniem do dołu.
Dlatego oceny i punkty. W sumie to wolę, żeby o przyjęciu do
dobrego liceum decydowaly oceny, punkty i system informatyczny,
niz znajomosci (jak niestety bywało czasem do tej pory).
Pozdrowienia,
Lila
|