Data: 2000-05-24 07:30:52
Temat: Re: swietlowki - bylo szkodliwosc tetnienia swiatla
Od: Tomasz <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Lyzwa wrote:
> AFAIK (zrodlo: wyklady "Technika swietlna" na WE PW) do konca lat 80-tych
> nie byly w Polsce znane zadne badania dotyczace szkodliwosci migotania
> swietlowek dla czlowieka. [...]
Wczoraj przegladalem ksiazke z lat 70 "Tetnienie swiatla" (Mieczysław Banach),
w ktorej przytacza badania W.Felhorskiego dotyczace szkodliwosci tetnienia
swiatla
lamp fluoroscencyjnych. Niestet nie znam tytulu. Jak bardzo chcesz,
to moge poszukac.
Podobne badania byly robione w ZSRR. Zbierajac takze doswiadczenia "zachodnich"
naukowcow mozna dojsc do takich ustalen:
* tetnienie _ moze_ oddzialywac ujemnie na czlowieka i jego kondycje
* wplyw tetnienia rosnie, gdy rosnie luminancja w polu widzenia
* wydajnosc pracy gwaltownie maleje przy duzym wspolczynniku tetnienia
* nalezy ograniczac to zjawisko, gdy czestotliwosc swiatla jest <od 300Hz
> W zwiazku ze swietlowkami i innymi lampami fluorescencyjnymi mam jednak inne
> pytanie:
> czy fakt, ze nie emituja one pelnego zakresu widma, a jedynie kilka
> czestotliwosci, nie wplywa ujemnie na oko ludzkie?
Nie spotkalem sie z tego typu badaniami, ale zwroce na to uwage.
Wiem tylko, ze sa produkowane "swietlowki" o roznej charakterystyce
widmowej, takze zblizonej do swiatla dziennego. Mowi o tym wskaznik
oddawania barw "Ra". Warto na niego zwrocic uwage, pomimo tego, ze wzorcem
jest... zarowka. Natomiast to, ze jest ona nieciagla... nie mam pojecia,
czy niekorzystnie wplywa na rozroznianie barw.
Tomasz
|