Data: 2009-09-14 11:02:13
Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Podobnie całą tą chińszczyznę podopalałem w piwnicy.
Ale:
Bardzo niegdyś droga markowa Osram circular przepaliła sie po około roku (nowa za to,
nowszy cieńszy model świeci kilka lat);
Sporo innych markowych też się poprzepalało (m.in. jeszcze dawna technologia, takie
bardzo ciężkie były, a nowsze "elektroniczne"
wówczas kosmicznie drogie);
W ten weekend odchodząc od punktu z fakturami upusciełm dwie zarówki, poszło się
j.....ć 38 zł, a nie 1,98 zł, to duża różnica i
takie przypadki też trzeba uwzględniać - a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije
rakietką czy piłką (i na dodatek będzie wtedy miało
rtęć w pokoju), a to dorosły będzie za szybko się rozbierał (obydwa przypadki z życia
;-)) a to ukradną (na klatce schodowej,
piwnicy czy w windzie)
JaC
-----
> "Przygode" ze swietlowkami (w ksztalcie zarowek lub okraglych) zaczynalem ladnych
kilka lat temu, jak dotad udalo sie zuzyc jedna
czy dwie.
|