Data: 2009-09-14 11:15:14
Temat: Re: świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Sep 2009 13:02:13 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):
> Podobnie całą tą chińszczyznę podopalałem w piwnicy.
>
> Ale:
>
> Bardzo niegdyś droga markowa Osram circular przepaliła sie po około roku (nowa za
to, nowszy cieńszy model świeci kilka lat);
Moje drogie i tanie nie miały szans - na ich miejsce wróciły szybko zwykłe
żarówki, a one poszły do pudełka na "czarną" godzinę, bo nie dało się przy
nich czytać itp.
>
> Sporo innych markowych też się poprzepalało (m.in. jeszcze dawna technologia, takie
bardzo ciężkie były, a nowsze "elektroniczne"
> wówczas kosmicznie drogie);
>
> W ten weekend odchodząc od punktu z fakturami upusciełm dwie zarówki, poszło się
j.....ć 38 zł, a nie 1,98 zł, to duża różnica i
> takie przypadki też trzeba uwzględniać
Dokładnie.
> - a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek będzie
wtedy miało
> rtęć w pokoju),
O, to jest najgorsze.
> a to dorosły będzie za szybko się rozbierał (obydwa przypadki z życia ;-))
He he - albo będzie rozbierany :-)
> a to ukradną (na klatce schodowej,
> piwnicy czy w windzie)
W domu swoim - odpada to, na szczęście.
--
Ikselka.
|