Data: 2000-01-27 05:59:48
Temat: Re: szantaz emocjonalny.....
Od: "bary" <b...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Masz calkowitaracje,aczkolwiek jt cos co mnie w tym jeszcze meczy( nie
tylko
>jedno "cos", ale m.in. to o czym teraz powiem). Mianowicie zastanawia mnie
>fakt ,ktory dotyczy (w swietle calego problemu) ludzi dobrego
>serca,zyczliwych i majacych tendencje do zamykania sie w sobie?
>Skad "umniejszacz wie, ze "to moze byc jego ofiara"?......CIEKAWE....
hmm.. tego nie wie ... to wychodzi np.. podczas rozmowy... jeśli ktoś
przyjmuje postawę 'umniejszacza', z reguły nie robi tego specjalnie... Można
zauważyć ludzi którzy przyjmują np. postawę obronną, widać że coś ich
zasugerowało i to im przeszkadza i odbiegają gdzieś od rozmowy... lub
wyglądają na przestraszonych... robią się lekko nerwowi... czasem
mocniej...
JAcEk
------
"Czasami lepiej odejść od zmysłów by nie zwariować"
"Don't worry, be happy"
|