Magdalena Bassett <m...@w...net> wrote:


>
>Piekny sloneczny dzien, a ty w pracy siedzisz? No coz, ja tez. W moim
>nowo wysprzatanym studio - cos mnie naszlo i przez dwa dni wynosilam i
>wnosilam, odkurzalam, przemeblowywalam, podloge mylam srodkiem, co sie
>blyszczy, jak psu jaja (moj maz Amerykanin zupelnie nie mogl zrozumiec,
>co to znaczy "shines like dog's balls"! - dlaczego, pyta, przeciez pies
>ma jaja porosniete futerkiem i sie nie blyszcza :)))))
>
>Na plaze, na spacer - chcesz, to ci sprawdze, o ktorej jest niski
>przyplyw, zebys se mogl popogladac zwierzaki na plazy.
>MB

Moja zona miala ten sam problem z jajami psa... ;-))))
Zabieram Pawla w niedziele rano do tide pools (tlumaczenie?) -
pojawily sie mlode osmiornice i see cucumbers (morskie ogorki )...
Czy czas moich przyplywow nie rozni sie czasem od twoich?
;-)))

Art(Gruby).
Abyssus abyssum invocat.